Wpis z mikrobloga

Nie ma bardziej #!$%@?ącej rzeczy niż moment, w którym tramwaj stoi. Dlatego tak nie lubię odcinka pomiędzy arkadami, a operą ( #wroclaw) . Przystanek, światła... Stanie przed rondem. Stanie za rondem na światłach. Przystanek, kolejne świata. Tramwaj stoi, ludzie zaczynają nerwowo się rozglądać, każdy nie wie gdzie wzrok zawiesić, zaraz ktoś nie wytrzyma i wrzuci granat, atmosfera bardzo napięta.
Uff, ruszył.
A może to tylko moja głowa... ( ͡° ͜ʖ ͡°) Ale jak się jedzie to jest spoko, człowiek się zwiesza za okno i ok. Jak stoi, to jakaś masakra...
A o robieniu siedzeń w skodach naprzeciwko siebie (jak metro), gdzie ciężko się na kogoś po prostu nie gapić, to już w ogóle nie wspominam. Mam nadzieje, że ich autor dostaje fajne paczki do obozu pracy pod sybirskiem.

#gorzkiezale #przemyslenia #przemysleniazdupy #niecoolstory #tramwaje ##!$%@?
  • 15
@Kain_to_Charlie_a_Delta_to_Kain: niestety takich miejsc jest więcej w mieście :-(

fajnie by było skopiować twój i post wysłać do

Prezydent Wrocławia Rafał Dutkiewicz
Sekretariat Prezydenta
Sukiennice 9, 50-107 Wrocław
I piętro, pokój 103
tel. +48 71 777 82 01, 777 88 99
faks +48 71 777 72 77
e-mail: kancelaria.prezydenta@um.wroc.pl
A o robieniu siedzeń w skodach naprzeciwko siebie (jak metro), gdzie ciężko się na kogoś po prostu nie gapić, to już w ogóle nie wspominam.


@Kain_to_Charlie_a_Delta_to_Kain: Nie rozumiem narzekania na te siedzenia. Ja rozumiem że niektórzy mają problem z socjalizacją ale żeby robić problem że trzeba się na kogoś patrzeć? Może jest jakiś obowiązek patrzenia w oczy osobie z naprzeciwka? Wtedy faktycznie nie czułbym się komfortowo. No ale kurza twarz, przez
@Gostek: Cóż, co do trzydziestek, to myślałem, że to się wzięło z chęci zapewnienia miejsca na rowery, a nie narzekań.
Ale skoro to narzekania to spowodowały, to jednak nie był to taki mały odsetek ludzi w takim razie. Dla mnie to nie jest komfortowe i tyle - może jakby siedzenia były delikatnie przesunięte względem siebie, to byłoby lepiej.
A że mam 185 wzrostu, to i tak ledwie mi się tam nogi
@Gostek: Hm, no to faktycznie, ciekawa sprawa.
Przesunięcie - chodziło mi o to, że np. z jednej strony mniej krzesełek, tak że krzesło po 1 stronie wypada w miejscu łączenia dwóch krzesełek naprzeciwko - żeby siedzieć nie centralnie na wprost, a troszkę obok.
A co do rozumienia problemu, to trudno już oczekiwać, żeby osoba go nie mająca potrafiła to zrozumieć w pełni. Mocno naciągając opinię, to coś jak określanie, że depresja
@Kain_to_Charlie_a_Delta_to_Kain: Nie chciałem być źle zrozumiany. Ja nie liczę na zmianę opinii, czy przestawienia, bo to nie jest pogląd a kwestia charakteru. Chciałem po prostu ubogacić się o kontrargumenty dlaczego tak się dzieje. Tak jak napisałem na początku, nie mówię tu o natarczywym patrzeniu w osoby naprzeciwko - z tym i ja nie czułbym się komfortowo. Mówię tu o samym siedzeniu naprzeciwko. Czy chodzi o niekomfortową bliskość nieznajomego/jej czy o sam
Nie kumam nie znaczy że hejtuje. Hejtuje tylko tych, którzy wymusili że głupie rozwiązanie stało się jeszcze głupsze.

@Gostek: yyy... ( ͡° ͜ʖ ͡°) chyba się pobugiłem.
Wiesz, cięzko mi się wypowiadać za wszystkich. W pociągu też się trochę inaczej siedzi, przestrzeni dla ciała masz więcej (przynajmniej w tych, którymi jeździłem). Bliskość mnie wali, wkurza mnie tylko sam fakt, że ktoś siedzi naprzeciwko. Czyli z jednej strony
@Kain_to_Charlie_a_Delta_to_Kain: Ujmę to tak:
Nie kumam problemu bo sam go nie czuje. Nie mam prawa hejtować charakteru, mogę jedynie hejtować zachowania bądź czyny. Czynem wartym hejtu jest wymuszenie na Skodzie stworzenie miejsc wolnego od wzroku naprzeciwko ale przez to stworzenie przestrzeni nieużytkowej. Zamienił stryjek siekierkę na kijek. Nie hejtuję jednak tego że ludzie nie czują się komfortowo. Mogę jedynie ponarzekać na narastanie tego zjawiska. Nie rośnie nam pokolenie introwertyków, tylko pokolenie