Wpis z mikrobloga

@rozowy__pasek: argument z hitlerem wlasciwie zawsze oznacza koniec dyskusji, a przeciez to nie musi zawsze byc hitler. dlaczego zakladamy od razu, ze to hitler wygra te wybory? a moze wygra je ktos zupelnie inny od hitlera majac w planach likwidacje demokracji? korwin-mikke na przyklad (nie jestem z bojowki korwina jakby co)?