Wpis z mikrobloga

Ten uczuć, gdy na zapychającym się parkingu z niewydzielonymi miejscami, stajesz jako pierwszy swoim autem w nowym rzędzie. Ustalasz niewidzialną linię, która jest wskazówką dla innych jak parkować, pokazujesz im to, starają się Ciebie naśladować, samochodów przybywa, ustawiają się obok Ciebie. I czujesz się jak ten cichy bohater, jak ojciec, jak głowa rzędu tego parkingu. Polecam, 8/10.
badyllek1993 - Ten uczuć, gdy na zapychającym się parkingu z niewydzielonymi miejscam...

źródło: comment_jpYtRPne9C9II6eDZihEe51lMc1EXVeA.jpg

Pobierz
  • 40
@badyllek1993: taki parking, z całkowicie przypadkową organizacją obserwuję codzień ze swojej pracy z okna. Spontanicznie tworzone szeregi z przejazdem pośrodku do kolejnych szeregów, wgłąb parkingu. Z punktu widzenia osoby wjeżdżającej na parking wygląda to tak, że jedzie normalną alejką po obu stronach obstawioną autami i mniej więcej w jej połowie jest luka będąca przejazdem do następnych rzędów (na końcu ani na początku alejki nie może z powodów terenowych, mniejsza o szczegóły).
@badyllek1993: Ten uczuć gdy masz prawko od tygodnia, właśnie kupiłeś fure i parkujesz pod domem, 10 minut poprawiasz bo prawie zahaczasz lusterkiem i ostatecznie z bólem wjeższasz na zaśnieżony krawężnik, na letnich oponach, żeby sobie pomóc. A sąsiedzi myślą "#!$%@? niemiec za kółkiem" ( ͡° ʖ̯ ͡°)