Wpis z mikrobloga

#gry czy wy też macie problem z byciem złym bohaterem w grach gdzie jest wybór między dobrem a złem, np fable czy kotor? zawsze jak przechodzę takie gry to robię wszystko tak jak podpowiada mi sumienie, potem chcę przejśc drugi raz bedąc po złej stronie i d--a, po godzinie mam dość bo psychicznie wymiękam ( ͡° ʖ̯ ͡°) mimo że czarne charaktery zazwyczaj mają lepsze skille, wygląd i itemy
  • 41
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@kamdz: Ale wiesz co, wydaje mi się że to problem fabuły. Bo tu wybór nie jest pomiędzy dobrem a złem, ale pomiędzy zdrowym psychicznie a zwyrolem. Wybór w grach (uogólniam teraz) nie polega na naprawdę dylemacie pomiędzy dobrem a złem, typu zabij złego gościa i się go pozbądź z tego świata, albo daruj mu życie i zamknij w więzieniu. Wiadomo, że wtedy zależnie od tego ,co czuje dana osoba, wybór
  • Odpowiedz
@kamdz: Gdy drugi raz przechodziłem Skyrima postanowiłem być złym. Zamiast do Obrońców Świtu dołączyłem do wampirów i szło mi dobrze dopóki w pewnym momencie nie zaatakowali mnie pogromcy wampirów, w tym taki sympatyczny typowy Janusz z wąsem. Gdy go zabiłem próbowałem grać dalej, ale sumienie mi nie pozwoliło i dopiero wczytanie sejwa sprzed 15 godzin gry i dołączenie do drugiej frakcji pomogło.
  • Odpowiedz
To niemożliwe, że tylko ja tutaj jestem taki 'wredny'. Serio, wiem że dołączyliście do slaversów i ostatecznie rozwiązaliście kwestię ghuli w Gecko, w Fallout 2. Znęcaliście się nad Thin Blood i załatwialiście źródełko świeżej krwi w Bloodlines. Doprowadziliście do rozpaczy mieszkańców Sigil w Tormencie. Sprowadziliście swoich przyjaciół na złą ścieżkę mocy w Kotorze 2. I podobało wam się to!
  • Odpowiedz
@kamdz: ja mam na odwrot :) sprawia mi ogromna przyjemnosc bycie zimnym s---------m w grach i w fable np. z rozkosza zabilem siostre zeby miec fajny miecz :p jedyne czego mi brakuje w tego typu grach to mozliwosc zabijania dzieci :(
  • Odpowiedz
@onsok: polecam Fallout 1 i 2 w wersji nieeuropejskiej, nawet w nagrodę przydomek dostajemy ( ͡° ͜ʖ ͡°) W reszta świata odnosi się do nas raczej wrogo prze co przyjemniej się ich pozbywa ]:->
  • Odpowiedz
@kamdz: Tak samo- no po prostu żal mi tych npcy- chyba że to jacyś zwykli noname'owi strażnicy z TESa- którzy zawsze mają ten kij w dupie, nawet jak zaraz zginą. Tak to nawet policji w GTA czasami odpuszczam. Chociaż np. w Mass Effect jak już człowiek wiedział, że jakaś akcja nie ma złych konsekwencji, a ktoś cię w-----ł, to dawało się popalić według zasady "albo jesteście ze mną, albo bedziem
  • Odpowiedz
@kamdz: ja robię odwrotnie - będąc pozytywnym bohaterem w międzyczasie kogoś zabiję, albo narobię coś innego jak nikt nie patrzy i wiem, że nie ma to wpływu na dalszą fabułę - lubię patrzeć jak wszyscy mnie wielbią a tak naprawdę jestem chorym s---------m ( ͡° ʖ̯ ͡°)
  • Odpowiedz