W Szwecji nie ma chleba? Za każdym razem jak mój brat wraca ze Szwecji to przywozi mi jakieś takie dziwne pieczywo. Pierwsze z nich to takie cienkie placki, które trochę wyglądają jak jakaś szmata. A drugie pieczywo to takie okrągłe, płaskie bułki o słodkawym smaku. Podobno nikt tam nie je chleba i jedzenie je się z tymi bułkami i plackami. Nie ogarniam tego do końca. Oni chyba kanapek w ogóle nie jedzą w tej Szwecji? Bo ani te bułki ani te placki nie nadają się na kanapki. Bułki są za słodkie (wyobraźcie sobie jeść słodką bułkę z jakąś wędliną albo hmmm warzywami i polanymi np. keczupem - jak można w ogóle słodkie mieszać ze słonym, gorzkim?) a te placki zapadają się w dłoni, nawet jak je złożyć 2 razy. Jeszcze rozumiem jeść te placki jako zagrycha do obiadu zamiast frytek czy ziemniaków, ale nie próbowałem. Zdjęcia w komentarzach.
Inny temat. Moja mama pracuje w Szwecji. Zanim tam pojechała to jej tłumaczyłem, że ten kraj to socjalizm, komunizm i faszyzm w jednym. Ale nie słuchała. I niedawno do mnie dzwoni "Ty miałeś rację, że tu komunizm". Mama opowiadała, że aby tam pracować legalnie to wymagany jest język szwedzki, nawet jeśli w takiej pracy nie ma konieczności jego używania np. praca fizyczna. Mówiła, że nie ma tam żadnych przerw w pracy, każdego pracownika kontroluje się, nie można zapalić papierosa, zadzwonić przez telefon i jakieś inne drobne rzeczy, których już nie pamiętam. #szwecja #jedzenie #chleb
@Axelio: ja znam to troche z innej strony, przerwy sa, i to niemale dla pracownikow, nie ma zadnej inwigilacji wrecz domwa atmosfera. Pieczywo normalne jest, ale drogie jak na polskie place. Wiec moze cebula motzno u Twojego brata. Co nie zmienia faktu ze z reszta sie zgadzam, komuna i zacofanie, na dodatek od uja ciapatych.
Mówiła, że nie ma tam żadnych przerw w pracy, każdego pracownika kontroluje się, nie można zapalić papierosa, zadzwonić przez telefon i jakieś inne drobne rzeczy, których już nie pamiętam.
@Axelio: Ale gdzie tu komunizm? Pytanie czy są to wewnętrzne regulacje, które pracodawca wymyślił sam czy może wynikają ze szwedzkiego prawa pracy, bhp? Zawsze może zmienić pracę jeśli jej nie odpowiada.
@Axelio: pracowałem w Szwecji i to co tu widzę to beka. Chcesz to kupujesz polski chleb od innych lub przywozisz z Polski. Przerwy są, a jak pracowałem na farmach to sami mi obiad gotowali. Ps. Za jeden taki średni chleb lub kilka bułek płaci się jak dobrze pamiętam 40sek czyli około 16zl. Jeśli chodzi o ceny mięsa to wystarczy kupować na promocji i mrozic, wtedy pierś z kurczaka wychodzi ciut
@Axelio: niby czemu? Jeśli dany produkt jest świeży i go głęboko zamrozisz to po rozmrażania ma takie same właściwosci jak przed mrozeniem. I to nie jest cebulactwo, a zaradnosc bo możesz zaoszczędzić na pieczywie + zjeść lepsze niż jest dostępne w danym kraju.
@Axelio: ps, pewnie żeby nie wyjść na cebule to w święta wolisz zjeść stary chleb niz wyjąć z zamrażarki taki, który był kupiony wcześniej, który smakuje jak świeży :)
Za każdym razem jak mój brat wraca ze Szwecji to przywozi mi jakieś takie dziwne pieczywo. Pierwsze z nich to takie cienkie placki, które trochę wyglądają jak jakaś szmata. A drugie pieczywo to takie okrągłe, płaskie bułki o słodkawym smaku. Podobno nikt tam nie je chleba i jedzenie je się z tymi bułkami i plackami. Nie ogarniam tego do końca. Oni chyba kanapek w ogóle nie jedzą w tej Szwecji? Bo ani te bułki ani te placki nie nadają się na kanapki. Bułki są za słodkie (wyobraźcie sobie jeść słodką bułkę z jakąś wędliną albo hmmm warzywami i polanymi np. keczupem - jak można w ogóle słodkie mieszać ze słonym, gorzkim?) a te placki zapadają się w dłoni, nawet jak je złożyć 2 razy. Jeszcze rozumiem jeść te placki jako zagrycha do obiadu zamiast frytek czy ziemniaków, ale nie próbowałem.
Zdjęcia w komentarzach.
Inny temat. Moja mama pracuje w Szwecji. Zanim tam pojechała to jej tłumaczyłem, że ten kraj to socjalizm, komunizm i faszyzm w jednym. Ale nie słuchała. I niedawno do mnie dzwoni "Ty miałeś rację, że tu komunizm". Mama opowiadała, że aby tam pracować legalnie to wymagany jest język szwedzki, nawet jeśli w takiej pracy nie ma konieczności jego używania np. praca fizyczna. Mówiła, że nie ma tam żadnych przerw w pracy, każdego pracownika kontroluje się, nie można zapalić papierosa, zadzwonić przez telefon i jakieś inne drobne rzeczy, których już nie pamiętam.
#szwecja #jedzenie #chleb
źródło: comment_utvnkqgBahb2D1L5xLx2hVs87rggq4ys.jpg
Pobierzźródło: comment_WF5rDL8Z4lHdzI2DsxDYPl51gb0zN4kq.jpg
Pobierzźródło: comment_grEKjUmLcFFXysbRsg9XYjl4WfwOBZ3d.jpg
Pobierzźródło: comment_TAf906zFbJjdgeU3ccZ2vgMceClDYtXh.jpg
Pobierzźródło: comment_OA1vAFpdNsTtKZlimSbTFJjAtx6GjBv8.jpg
Pobierzźródło: comment_ezfKSSFAc6qH82Mc1jgQUdUZ1v2RNJzQ.jpg
PobierzKomentarz usunięty przez autora
@Axelio: Ale gdzie tu komunizm? Pytanie czy są to wewnętrzne regulacje, które pracodawca wymyślił sam czy może wynikają ze szwedzkiego prawa pracy, bhp? Zawsze może zmienić pracę jeśli jej nie odpowiada.
Ps. Za jeden taki średni chleb lub kilka bułek płaci się jak dobrze pamiętam 40sek czyli około 16zl.
Jeśli chodzi o ceny mięsa to wystarczy kupować na promocji i mrozic, wtedy pierś z kurczaka wychodzi ciut
Tak, codziennie chleb przywozić z Polski xD
WYŻSZY POZIOM CEBULACTWA
I to nie jest cebulactwo, a zaradnosc bo możesz zaoszczędzić na pieczywie + zjeść lepsze niż jest dostępne w danym kraju.