Wpis z mikrobloga

Cześć, kuzyn chce kupić kota, wygląd nie ma dla niego znaczenia (byle miał sierść, a nie żaden łysy, egipski czy coś takiego). Najbardziej mu zależy na możliwie najbardziej pozytywnym nastawieniu tego kota do ludzi i mebli, w skrócie, żeby był raczej milutkim kotkiem, który nikogo nie drapie i nie niszczy mebli, ścian i wszystkiego wokół, a wyżywa się jedynie na drapaku. Kot całe życie ma spędzić w jednym mieszkaniu w bloku. Jako że nigdy żaden z nas nie miał kota, to mamy też kilka pytań.
1.Czy z kotami jest podobnie jak z psami, że w zależności od rasy, charakter psa jest zwykle zupełnie inny?
2.Czy można sobie jakoś wychować - ułożyć kota, aby nie był agresywny, nie niszczył mieszkania?
3.Jaką płeć najlepiej wybrać.
4.Czy warto kupić rasowego kota, czy raczej nie warto przepłacać?
5.Czy da się jakoś rozpoznać przyszły charakter kota, jeszcze kiedy jest małym kociakiem?

#koty #zwierzaczki #zwierzeta tagowałbym też *wacik, ale nie wiem czy się koleżanka nie obrazi :)
  • 16
@Kreation: 1. tak
2. na pewno nie tak jak psa
3. moim zdaniem samca (kastracja jest koniecznością)
4. płacisz głównie za wygląd, nawet w obrębie tej samej rasy charaktery kotów są różne (miałam kiedyś takiego wrednego ragdolla, szmaciarza jednego)
5. chyba tylko po tym, że jest spokojny bądź nie ale będzie cieżko, można wziąć już starszego zwierzaka i wtedy wiadomo co to jest za ziółko (na starość kot też często łagodnieje
@Kreation: 1. Tak, każdy kot jest trochę inny. Jeden woli spać na kolanach drugi np nigdy się na nich nie położy. Całe życie mam koty i psy i dużo zależy też ile czasu za młodu spędzają ze swoim opiekunem. Wbrew wszystkim kłamliwym stereotypom, bardzo łatwo się przywiązują do człowieka.
2. I tak i nie. Niby kot zawsze zrobi to co chce jak nie patrzysz np. wejdzie na stół, ale można je
1. Trochę tak, ale mieszańce (dachowce, tzw. europejskie) potrafią być przemiłe i zachowywać się jak pies.
2. Oczywiście. Nie tylko można, ale i trzeba.
3. Doświadczenie mi mówi, że kocury są bardziej przylepne i przymilne, ale nie sądzę żeby to była reguła.
4. Nie kupuj - adoptuj. Szczególnie jak nie zależy na wyglądzie.
5. Nie bardzo. Warto szukać kota, który ma około pół roku - wtedy już widać jakie ma nastawienie.

Dobre
@Kreation:
1. Tak
2. W jakimś tam stopniu pewnie tak, ale jak weźmiesz rasę z ADHD to nie licz na spokojnego kota
3. Co kto lubi, aczkolwiek kocura łatwiej się sterylizuje
4. Tak
5. Nie wiem
@Kreation:
1. Tak
2. Tak
3. Kotkę - jest spokojniejsza ale każdy młody kot musi się "wyszaleć". Piecuchy i śpiochy to raczej koty 5-letnie i starsze.
4. Nie warto. Adoptuj kotka za darmo.
5. Tak. Wystarczy spojrzeć na właściciela/kę. zachowanie zwierząt bardzo zależy od zachowania ludzi.
Aby kot nie niszczył mebli potrzebne są zabawki. Kot jednak znaczy teren pazurami. Ulubiony fotel pana/pani jest najchętniej znaczony. W ten sposób kot podpisuje: to
@Kreation: Nie musisz kupować. Idź do kogoś kto się ogłasza że ma do rozdania. Posiedź z nimi chwilę, poznaj je i wybierz. Ja swoje znalazłem na śmietniku. Dosłownie. Możesz zrobić podobnie. Kota trochę ciężko wytresować ale można nim troszkę sterowa, reagować na jego zachowanie np. hałasuje, nie daje spać? Pobaw się z nim chwilę przed snem, zmęczy sięm wyszaleje, będzie spał jak dziecko. Drapanie mebli - tu musisz szybko reagować, przerywać
@Kreation: Ja od pół roku jestem posiadaczem kotki. Zdecydowałem się po namowach różowego. Wzieliśmy dachowca. W książecce ma napisane rasa: mix, ale ja uważam, że to rasa europejska ( ͡° ͜ʖ ͡°). Powiem tak: imo charakter kota zależy od środowiska w którym przebywa. Nasza kotka była płochliwa na początku, ale teraz psoci na maksa. Pokornieje jak ktoś przyjdzie w odwiedziny, ale tylko na moment. Wczoraj odkryła w
@Kreation: każdy kot chodzi swoimi ścieżkami, przychodzi sie pomiziac kiedy on ma ochotę, podobno charakter zalezy od rasy co nie dotyczy dachowcow...brytyjskie ponoć leniwce. Podobnie jak z psami , nie rasowe zyja dłużej , rzadziej chorują, moim zdaniem każdy maly kotek jest taki sam, chce sie po prostu bawić. Koty sa charakterne bez względu na płeć.
Zgadzam się z @lembol - dwupak i dachowcem - mam i polecam. Jeśli zależy Wam na spokojniejszym kocie wybierzcie starszego ok 1-2 lat, mają w miarę ułożone charaktery, nie będą aż tak żywiołowe, ale jak to z kotem bywa mogą być straty i musicie być na to psychicznie przygotowani ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@Kreation: Aha, no i warto wydać parę groszy na zabawki w postaci pluszowych myszek, wędki, piłeczek, no i drapak. I od małego uczyć, że to służy do zabawy, a nie przedmioty, na których ci zależy, lub których nie chcesz później szukać pokitranych w różnych dziwnych miejscach. ( ͡° ͜ʖ ͡°) Klara początkowo średnio na jeża uznawała drapak. Teraz przekonała się, że nigdzie nie pozdziera tak pazurków jak
@lembol: @Del123: @sohee: @ruda_:
Dzięki, czyli będziemy polowali na jakiegoś dachowca, kota ze schroniska raczej odrzuciliśmy, bo kto wie co on tam przeżył.
Jeszcze dwie kwestie, bo kuzyn stwierdził, że lepiej jest mieć jednak chociaż jednego różowegopaska w domu, dlatego będzie szukał raczej kotki i jak tutaj wygląda sprawa z comiesięcznymi przypadłościami, trzeba taką kotkę sterylizować nawet jeśli nie będzie wychodziła z domu?
I jak sprawa się ma
@Kreation: Trzeba koniecznie kotkę wysterylizować. Wtedy jest spokoj na całe życie i dla kota i dla człowieka. Kotka bez sterylizacji przyjmująca antykoncepcję jest podatna na wiele chorób dróg rodnych np. ropomacicze. Za to bez żadnych środków zaradczych bedzie się zwierzak męczyć a i domowników wykończy. Gorąco polecam sterylkę, raz i po sprawie. Co do szczepień to ja szczepiłam kota jak był mały, potem juz nie. Tutaj sa sprzeczne teorie. Mój nigdy
@Kreation: Najlepiej jak zostanie wysterylizowana. Nie bedzie sie meczyc ani ona ani opiekun. Ja szczepiam koty co 2 lata, ale np moi rodzice nie chodza na szczepienia ze swoimi wcale i tez jakos nic sie nie dzieje. A ceny sa zalezne od lecznicy ok 40-60 zł u mnie jest.
@Kreation: Generalnie kotki nie mają "comiesięcznych przypadłości". Ruja pojawia się u kotek różnie. Moze to być 6 miesięcy, ale podobno i pierwsze ruje mają kotki półtoraroczne. Najlepiej wysterylizować. Niweluje, a wręcz likwiduje to ryzyko wielu chorób, na które cierpią kotni niewysterylizowane. Klara ma już umówiony zabieg na 12 stycznia, mimo, że jeszcze nie miała pierwszej rujki. Wet mi powiedział, że nie musi mieć, ważne aby organizm był na tyle odporny, żeby
@Kreation: tak samo jak wszyscy radzę sterylizację - zmniejsza ryzyko chorób, nie męczy się tak kotka (i Ty) oraz ew nie ma niechcianych kociąt. Tylko pamiętaj nie daj sobie wmówić, że chodź raz kotka musi mieć kociątka! bo to powszechny mit, bez sensu rozmnażający te zwierzęta.