Wpis z mikrobloga

Zadaj osobie wierzącej pytanie

Dlaczego wiedza istoty "wszechwiedzącej" nie była większa od wiedzy co bardziej wykształconych kapłanów?


Jaką otrzymasz odpowiedź?

Bóg jest największą mądrością! Moja wiara jest na tyle mocna, że ani Ty, ani inne osoby jej nie podważą, a zapewniam Cię - wieeeele osób podobnych do Ciebie spotkałem na swojej drodze.


??

Profit!
  • 132
  • Odpowiedz
@domofon: Bo nie ma na to żadnych dowodów. Możemy rozbić atom. A ciągle nikt nie udowodnił, że istnieje coś tak banalnego jak dusza.

Namieszam Ci w głowie. Jest naukowo udowodnione, że osoby, które straciły wzrok z powodu uszkodzenia obszaru mózgu odpowiedzialnego za wzrok "widzą" emocje osób z którymi rozmawiają. Jak? Część informacji o mimice tych osób jest przetwarzana w innym obszarze mózgu poza obszarem odpowiedzialnym wyłącznie za wzrok.

Istnieją też
  • Odpowiedz
@Xanthia: I tu dochodzimy do sedna. Nazywa się to "wiarą". Właśnie dlatego, że nie ma to żadnych dowodów. Ale dopóki Ty nie znajdziesz dowodów na to, że nic takiego nie istnieje nie masz moralnego prawa wyśmiewania wierzących, bo tak naprawdę nie wiesz, a domyślasz się, że się mylą.

@FFFUUU: Całkiem logiczne wyjaśnienie sytuacji:)

I dla jasności- nie jestem katolikiem.
  • Odpowiedz
@domofon: Nie chodzi o wyśmiewanie się z wiary. Bo ta jest jak najbardziej potrzebna większości ludzi, w pewnym sensie jest dobra. Chodzi o to jak ta wiara zostaje wykorzystana i po co w ogóle powstała religia i wiara w Boga. Z początku szło o wyjaśnienie jak się znaleźliśmy na Ziemi, z czasem rozrosła się w coś co ma przynosić zyski, coś co próbuje mieszać się do polityki, ba popierać różne
  • Odpowiedz
@Xanthia: Przecież Kościół Katolicki sam astronomię rozwijał, większość obserwatoriów astronomicznych była zlokalizowana w katedrach, bo służyły np. do określania kiedy będzie Wielkanoc.

KK tą dyscyplinę wybitnie rozwinął. Nie opowiadaj takich bredni
  • Odpowiedz
@domofon: Ślepo wierzących. A to różnica. Wiara bez zadawania sobie pytań, bez wątpliwości to niestety głupota. I niestety - zawsze najbardziej, najzagożalej wierzący są ludzie najprostsi... To też zostało udowodnione.

Religia i wiara jest prosta i łatwa, bezpieczna i wygodna. Daje bezpieczeństwo i nadzieję. Pozorne. Bo nikt nie wrócił i nie powiedział, że istnieje Niebo.
  • Odpowiedz
@Cymes: Tylko nie pochwalał wniosków jakie astronomowie wyciągali. Galileusz, Kopernik...

większość obserwatoriów astronomicznych była zlokalizowana w katedrach, bo służyły np. do określania kiedy będzie Wielkanoc


Oraz kiedy będzie zaćmienie Słońca co by ludzi postraszyć gniewem Boga, czyż nie? :D

I teraz nagle okazuje się, że trzeba wstąpić do kościoła aby móc z tych obserwatoriów skorzystać, kurde a to niespodzianka :D
  • Odpowiedz
@Xanthia: Nie do końca wiem jak rozumieć clue. Czyli jednak wycofujesz się z twierdzenia, że Boga nie ma? Bo tak to wygląda. A jeśli się nie wycofujesz- nie zapomnij udowodnić, że masz rację. Bo wiara w Boga, a czynne uczestnictwo w życiu Kościoła to dwie rzeczy. Bardzo często zupełnie rozłączne, a Ty się zdajesz je równoważyć.
  • Odpowiedz
@domofon:Bo mój stosunek do religii i Boga nie jest tak prosty jak chciałeś to pokazać ;) Z niczego się nie wycofuje. A nawet niektóre działania kościoła pochwalam. Ogólnie jednak jestem przekonana, że wiara trzyma ludzi przy kościele w stopniu minimalnym. Prawdziwie wierzących jest bardzo niewiele ludzi, większość jest po prostu przyzwyczajona do tego rytuału - do świąt, święconki itd.
  • Odpowiedz
@Xanthia: Chyba oglądałaś "Faraona" tylko nie pamiętasz jaka to była epoka?

" trzeba wstąpić do kościoła aby móc z tych obserwatoriów skorzystać"

nie można było skorzystać telepatycznie.
  • Odpowiedz
@Cymes: Wiesz o co mi chodzi. Nie można było ot tak sobie wejść do kościoła i badać nieba nie będąc duchownym A to, że znasz tylko przykład z Faraona nie znaczy, że nie wykorzystywano zaćmień do swoich celów, czy to Słońca czy to Księżyca. Pamiętaj, że oskarżenia o czary, konszachty z diabłem i rzucanie klątw było na porządku dziennym. Podobnie jak palenie "czarownic".
  • Odpowiedz
@domofon: Zgodnie z tym co wiemy istnienie boga, przynajmniej w formie w jakiej przedstawiają to najpopularniejsze religie nie ma sensu.

Jest wiele innych ciekawszych teorii choćby ta - o tym, że żyjemy w Matrixsie ;) Jest w Hitach łatwo znaleźć. A może Ciebie w ogóle nie ma? Jestem tylko ja? A ty jesteś botem? :D Udowodnij to :D

Chęć wiary w to, że nie jesteśmy tu przypadkiem jest bardzo wygodna.
  • Odpowiedz
@Xanthia: żeby sprecyzować. nas chrześcijan (katolików) obowiązuje Nowy Testament natomiast Stary Testament ma wartość pomocniczą w takim zakresie jaki uznamy za słuszny i o ile wchodzi w skład biblii.
  • Odpowiedz
@Xanthia: "Podobnie jak palenie czarownic" - to raczej domena krajów protestanckich. Nie oglądasz wykopów z Jędrkiem:)

Naprawdę przerażasz mnie swoją "wiedzą". Czerp wiedzę z książek historycznych a nie kultury masowej. Pa!!

Czekam na odpowiedź co z tą rybą i naleśnikiem, w przeciwnym razie nie odpisuj.
  • Odpowiedz
@Xanthia: To, że coś według Ciebie nie ma sensu, nie oznacza, że nie ma bytu. Taka jest prawda. Dopóki nie będzie jednoznacznego dowodu na to, że Bóg nie istnieje wierzący i niewierzący stoją w takich samych szeregach, tylko że przeciwstawnych. I nie chodzi o to, czy wiara jest wygodna czy nie. Dla jednych tak- bo zrzuca z nich odpowiedzialność, dla drugich nie bo nakłada na nich wyrzeczenia (choćby utrzymanie postu).
  • Odpowiedz
@Xanthia: W Polsce akurat chyba najmniej. Zresztą co to ma wspólnego z wiarą w Boga teraz? No i w ogóle z jego istnieniem, bo chyba to tutaj roztrząsasz ? Jak już powiedziałem dyskusja jest bezcelowa, bo żadna strona nie ma przekonujących argumentów. Dlatego zresztą nazywamy to wiarą.
  • Odpowiedz