Wpis z mikrobloga

@Andrzej_K: przejehalem sie ostatnio na jezdzie testowej. Pieknie sie to prowadzi. Moja zona wczesniej mowila ze juz nie chce alfy, a jak ja zobaczyla to prawie wyjchalismy taka z salonu.
  • Odpowiedz
@dzana: Znam ten uczuć ;) Julcia na 99% zostanie moim następnym samochodem. Bo w 159, choć generalnie uwielbiam, przeszkadza mi waga. Prowadzenie ponad wszystko.
  • Odpowiedz
@Andrzej_K: Dobry wybór. Tylne światła Giulietty zdecydowanie rzucają się w oczy i wyróżniają się na plus. Parę razy jechałem za taką i muszę przyznać, że widoki przednie. W ogóle ładne te Alfy. Gdybym musiał zrezygnować z tego co mam na rzecz jakiegoś bajeranckiego miejskiego wozidła, to kupiłbym sobie wypasioną Alfę MiTo z najmocniejszą benzyną i jeszcze coś bym dłubnął.

W ogóle jak fani włoskiej marki będą mówić na ten model po
  • Odpowiedz
@IlluminateEliminate: Trudno wyczuć, wyjdzie w praniu ;)

Koleżanka ma MiTo: lakier kość słoniowa, felgi "telefony", brązowa skóra - wygląda jak milion dolarów i też tak jeździ. Takie QV, zwłaszcza po programie, zapewne byłoby źródłem ogromnej frajdy.
  • Odpowiedz
@Andrzej_K: Zrobiłem sobie mały research na YouTube i wychodzi na to, że takie MiTo w wariancie 1.4 TB 170KM ma ~20 sekund do 200. To nawet ja mam 15-16, więc taki niepozorny maluch nawet w serii mógłby utrzeć wielu autom nosa. Fajne, powiem matce żeby sobie kupiła, to sam sobie pojeżdżę.
  • Odpowiedz
@IlluminateEliminate: I właśnie takie są uroki lekkich samochodów. Jeżeli ktoś nie traktuje auta jako przedłużenia pewnej części ciała ( ;) ) i nie ma Grażyny z gówniakami - jest to najlepsze rozwiązanie jeśli lubi dynamiczną jazdę samochodem, zwłaszcza po zakrętach.

Ten fiatowski silnik 1.4 Turbo to kuloodporna konstrukcja i z tego co wiem można śmiało modzić na 200+ bez otwierania go. Do tego mocna szpera i żyć, nie umierać :)
  • Odpowiedz