Wpis z mikrobloga

@WDbez40: Nawet to nie jest powodem. Po prostu II to jedyna część SW z której emocje aż wylewają się z ekranu przez prawie cały czas jego trwania. W VI wszystko było takie nijakie, a w III po raz kolejny miałem nadzieję, że Anakin jednak nie przejdzie na ciemną stronę. I te sceny jak Jedi zostają zdradzeni i zabici...
To + trochę głębi do fabuły i SW idealne.