Wpis z mikrobloga

Pamiętacie kuriozalną sytuację, gdy w jakimś amerykańskim artykule krytykowano Wiedźmina za to, że nie dość promował uprawnienie? W najnowszym filmie Gwiezdnych Wojen mamy podobną sytuację, bo Lucas wymyślając świat Gwiezdnych Wojen wymyślił sobie, że będą w nim głównie biali i kosmici - jego świat, to jego cyrk i jego małpy, a jednak silna presja na "niepoprawną poprawność" spowodowała, że JJAbrams ugiął się i dostosował tzn w każdym ujęciu tłumu jest miks rasowy, w innych kadrach mamy kobiety-rzemieślniczki itd więcej tutaj.

"Niepoprawna poprawność" - jeśli nazwy epok w historii ludzkości oddają przełomowy charakter tej epoki (i tak: Renesans - odrodzenie po "ciemnym" średniowieczu; Oświeconie - rozum ludzki ma być światłem rozjaśniającym drogę do poznania prawdy o świecie i człowieku), to obecne czasy nazwałbym właśnie epoką "Niepoprawnej poprawności". No bo jak inaczej wytłumaczyć sytuację opisaną w pierwszyk akapicie albo nienaturalny trend ku płciowemu równouprawnieniu w każdym obszarze? Oszukiwaniem samego siebie jest wmawiać sobie, że np kobieta może być świetnym żołnierzem (nie znam zawodowego żołnierza, który by to potwierdził). Oczywiście - jak kobieta chce być np mechanikiem czy kowalek - jasne, śmiało, niech idzie. Ale nie róbmy z tego afery, że ktoś nie promował "kowalki" albo "mechaniczki". Bo jeśli tak, to ja czekam na promocję żigolaków oraz wyuzdanych tancerzy w każdym teledysku (bardzo, bardzo nie chciałbym dożyć takich czasów).

Inna sprawa - czemu ci krzyczący o równouprawnienie na tle koloru skóry nie krzyczą o np równouprawnienie osób upośledzonych - których też przecież jest mnóstwo. Czy tylko dlatego odmawia się równouprawnienia osobom z niepełnosprawnością, bo nie sami nie potrafią tak głośno krzyczeć?

Niepokoi mnie tak poprawność równouprawnienia.

#rownouprawnienie #oswiadczenie #kobiety #mezczyzni