Wpis z mikrobloga

O panie, a kto tu panu tak... wybrał tuż przed świętami. W Wiśle była nieodparta atmosfera tymczasowości, a teraz będzie... aż sam nie chcę się domyślać. Pora na niewielką aktualizację w spisie trenerów w Ekstraklasie.

Kolejno: pozycja, imię i nazwisko, nazwa klubu, data rozpoczęcia pracy w klubie, liczba dni przepracowanych w klubie, liczba meczów, liczba punktów i średnia punktów na mecz.

**1. Jurij Szatałow - Górnik Łęczna - 29.06.2013 - 906 dni - 58 meczów (92)* - 69 punktów (130)* - 1,19 (1,41)*.**
2. Piotr Mandrysz - Termalica Bruk-Bet Nieciecza - 06.01.2014 - 715 dni - 21 meczów (71)* - 24 punkty (127)* - 1,14 (1,79)*
3. Michał Probierz - Jagiellonia Białystok - 07.04.2014 - 624 dni - 66 meczów (156) - 100 punktów (226) - 1,52 (1,45)**
4. Piotr Stokowiec - Zagłębie Lubin - 12.05.2014 - 589 dni - 25 meczów (59)* - 27 punktów (104)* - 1,08 (1,76)*
5. Waldemar Fornalik - Ruch Chorzów - 07.10.2014 - 441 dni - 47 meczów (142) - 69 punktów (223) - 1,47 (1,57)
6. Radoslav Latal - Piast Gliwice - 20.03.2015 - 277 dni - 34 mecze - 62 punkty - 1,82
7. Czesław Michniewicz - Pogoń Szczecin - 09.04.2015 - 257 dni - 32 mecze - 46 punktów - 1,44
8. Jacek Zieliński - Cracovia - 20.04.2015 - 246 dni - 30 meczów - 59 punktów - 1,97
9. Marcin Brosz - Korona Kielce - 25.06.2015 - 180 dni - 21 meczów - 24 punkty - 1,14
10. Leszek Ojrzyński - Górnik Zabrze - 13.08.2015 - 131 dni - 17 meczów - 21 punktów - 1,24
11. Robert Podoliński - Podbeskidzie Bielsko-Biała - 20.09.2015 - 93 dni - 12 meczów - 14 punktów - 1,17
12. Stanisław Czerczesow - Legia Warszawa - 06.10.2015 - 77 dni - 10 meczów - 23 punkty - 2,30
13. Jan Urban - Lech Poznań - 12.10.2015 - 71 dni - 10 meczów - 23 punkty - 2,30
14. Dawid Banaczek - Lechia Gdańsk - 03.12.2015 - 19 dni - 3 mecze - 6 punktów - 2,00
15. Romuald Szukiełowicz - Śląsk Wrocław - 07.12.2015 - 15 dni - 2 mecze (93)
- 6 punktów (125) - 3,00 (1,34)
16. Tadeusz Pawłowski - Wisła Kraków - 22.12.2015

* - trenerzy Szatałow, Mandrysz i Stokowiec pracowali w swoim klubie także w I lidze. Liczby w nawiasie uwzględniają zsumowany dorobek w I lidze i Ekstraklasie.
** - trenerzy Probierz, Fornalik i Szukiełowicz prowadzili dane zespoły więcej niż jeden raz. Liczby w nawiasie uwzględniają cały ich dorobek w klubie bez podziału na kadencje.

Na początek należy się małe wyjaśnienie. Przy okazji poprzedniej zmiany nie aktualizowałem zestawienia, bo Grzegorz Kowalski przestał być pierwszym trenerem Śląska po zaledwie jednym meczu. Teraz sytuacja z Broniszewskim jest niewiele, ale jednak inna. "Zdążył" on przepracować całe 22 dni w klubie, prowadząc go w 4 meczach. Bilans: 0 punktów, bramki 0:7.

Tak naprawdę nie ma tu czego omawiać. Pracy Broniszewskiego w zasadzie nie ma sensu podsumowywać. Każdy widzi, jakie rzeczy dzieją się ostatnio w Wiśle i wokół niej. Nie został on drugim Tomaszem Kulawikiem, który wbrew wszystkiemu poprowadził Wisłę w 24 meczach ligowych na przestrzeni kilku miesięcy sezonu 2012/13. Szczerze? Będę zaskoczony, jeśli Pawłowskiemu uda się ten wynik choćby wyrównać. Wiosną jest 16 meczów, a jeśli przetrwa wszystkie, może to zostać uznane za duży sukces... Tak to chyba wygląda na chwilę obecną. Oczywiście gdy przejmował Śląsk, sytuacja klubu była podobna, a ostatecznie przez ok. 1,5 roku utrzymywał go na dobrym lub bardzo dobrym poziomie w tabeli. Nie można więc nikogo skreślać zawczasu.

Nie opisywałem też zmiany w Śląsku, ale na razie Szukiełowicz wydaje się być zbyt dużą zagadką, aby cokolwiek o nim pisać. Zdążył wygrać dwa mecze ligowe i odpaść w Pucharze Polski z Zawiszą, gra bywa lepsza niż za poprzedników, ale tylko momentami. Krążą legendy o jego obozach przygotowawczych rodem z lat 80. i w zasadzie tyle. Chciałbym, aby i on przetrwał całą rundę wiosenną, wtedy można by się pokusić o jakąś ocenę. Teraz jest to zwyczajnie bez sensu.

Mamy też sytuację w Lechii, gdzie już zapowiedziano niepozostawienie na stanowisku Dawida Banaczka mimo chwilowej poprawy wyników. Gdy zmiana zostanie oficjalnie ogłoszona, zapewne odnotuję to na mirko, ale raczej bez wypracowania, zwłaszcza że do tego czasu nie zostanie rozegrany żaden mecz (decyzja ma zostać podjęta najpóźniej na początku stycznia).

Wygląda więc na to, że w trzech klubach, których kibice są ze sobą zaprzyjaźnieni, postawiono zgodnie działać także w sprawie trenerów. To jednak nie wszystko, wiadomo że w Wiśle zmienił się zarząd, w Śląsku możliwe są zmiany w strukturze właścicielskiej, a Lechia to synonim słowa "transfery". W sprawach pozaboiskowych wszystkie te kluby wydają się mieszać najbardziej, a przecież mamy dopiero pierwszy dzień przerwy w rozgrywkach.

W Lechii mieliśmy już trzech trenerów w tym sezonie, a będzie czwarty. Wisła właśnie zatrudniła trzeciego, Śląsk - jeśli liczyć Kowalskiego - niedawno też. Łącznie będzie to 10 ludzi, którzy mogliby obsadzić ponad pół ligi. Jest to też więcej niż liczba trenerów, którzy pracują ze swoim klubem przynajmniej od początku sezonu (tych jest 9).

Zwolnienie Broniszewskiego praktycznie nic nie zmienia w układzie liczb. Zajmował on pozycję 14. w zestawieniu, więc obsuwa Wisły będzie tu niewielka, a średnia, mediana i inne charakterystyki statystyczne, których tutaj nie przywołuję, zmieniły się nieznacznie lub wcale.

Postarałem się więc znaleźć coś pozytywnego u szkoleniowców, którzy zachowali swoją pracę. Nie jest tego wiele. Oto drobne, naprawdę drobne ciekawostki, o ile w ogóle można je tak nazwać:
- Jurij Szatałow przekroczył 900 dni pracy w Górniku Łęczna. Za tydzień będzie miał dokładnie 2,5 roku stażu w tym klubie. Punktuje niezachwycająco, ale chyba adekwatnie do możliwości zespołu. Różnice punktowe w tabeli są małe, więc spokoju wiosną raczej nie będzie miał, ale póki co radzi sobie dobrze i nie daje większych powodów do zmiany.
- Okrągły jubileusz będzie niedługo świętował Piotr Mandrysz. Miałem nadzieję, że przed tą datą żadnych już zmian nie będzie, ale od czasu, kiedy o tym myślałem, minął miesiąc, mieliśmy łącznie pięć zmian w trzech klubach, a będzie i szósta. Sam Mandrysz powinien bezproblemowo dotrwać do 6 stycznia (gdyby było inaczej, okazałoby się to chyba jeszcze większą sensacją niż postawienie na Pawłowskiego w Wiśle...) i pracować dalej.
- Michał Probierz w meczu 21. kolejki z Cracovią zdobył swój 100. punkt z Jagiellonią w obecnej kadencji. Prowadzi on również w tej kategorii bez podziału na okresy pracy, ale wciąż ma blisko za sobą Waldemara Fornalika.
- W trzech ostatnich meczach Cracovia zremisowała trzy razy, przez co średnia punktów Jacka Zielińskiego spadła poniżej 2. Nie licząc Banaczka i Szukiełowicza (bądźmy poważni...) najlepiej punktują Czerczesow i Urban, no ale to też jest tylko 10 meczów. Na razie idą łeb w łeb i trzeba uznać te wyniki za satysfakcjonujące z perspektywy Legii i Lecha. To, że wciąż pozycje w tabeli tych klubów są niższe, niż je na to stać, pozostaje efektem słabych pierwszych 11 kolejek.
- 6 trenerów ma za sobą co najmniej 30 meczów ligowych w tej kadencji. Na starych zasadach oznaczałoby to pełny sezon, teraz tę granicę wyznacza liczba 37 - szkoleniowców, którzy ją osiągnęli, jest niestety tylko trzech. Oczywiście nie spodziewam się, aby Latal, Michniewicz i Zieliński mieli problem z dobiciem do niej wiosną, ale jak wiemy, różnie może być.

Wyszło w sumie nie do końca optymistycznie, ale sami widzicie, jak to wygląda. Za żadne skarby nie chciałbym być trenerem u nas w lidze. Na niższych poziomach zdarzają się oczywiście szkoleniowcy z długim stażem, w samej I lidze jest czterech takich, którzy prowadzą swoje zespoły przez ponad 3,5 roku, a jeden z nich obchodził w zeszłym tygodniu 5. rocznicę zatrudnienia. Tam jednak warunki są gorsze pod każdym względem i praca tam musi wymagać jeszcze większego wysiłku... Ciężki ten los.

Tradycyjnej tabeli z 90minut.pl nie będzie, bo po pierwsze - z czterech meczów, to dużo nie wyczytamy, a po drugie - jest tak przykra dla kibiców Wisły, że nie chcę im tego robić. Z mojej strony pozostaje życzyć wszystkiego najlepszego na zbliżające się święta, a wpisy na temat trenerów i inne piłkarskie sprawy odłożyć na później.

#ekstraklasa #pilkanozna #trenerzywekstraklasie