Wpis z mikrobloga

Tłumaczenie serialu, którego i tak się nie obejrzy w Polsce, rozumiem, to problem dystrybucji. Ale tłumaczenie filmu, który za 15 złotych można obejrzeć w kinie, żeby sobie stuleje złodziejskie obejrzały CAMA z HISZPANII? Nie macie rozumu i godności człowieka, a tfu.

@lookazh:

Nie macie rozumu i godności, wspieracie właśnie jawnie piractwo. Hrrrrr i PTFU na was, złodziejska kasto.

@lookazh:

Kto chce to pójdzie do kina, kto nie chce płacić i
Logika ameby. Brak napisów może skłonić do pójścia do kina. Tworzenie napisów, które są stworzone (przez Disneya) też ciężko wyjaśnić hobby. Złodziejskie nasienie i tyle.


@lookazh: Rozśmieszyłeś mnie mocno :D

Brak napisów może skłonić do pójścia do kina.


To film skłania do pójścia do kina a nie brak napisów. Jak ktoś chce pójść do kina to i tak pójdzie, nawet jakby BD był za darmo w necie. Analogicznie zostawianie auta przed
@Szymek_Czarodziej: To są kwestie moralne, etyczne, ty niestety tego nie rozumiesz, bo rozumujesz jak ameba, więc po co cokolwiek więcej pisać, i tak będziesz #!$%@?ł swoje.

Ci goście są szanowani przez społeczność za to, że wypusczają napisy do produkcji serialowych zza oceanu, do których próżno i tak byłoby szukać napisów oryginalnych. To jest niejako szczytne i godne pochwały. Tłuczenie napisów, które są (ich wersja na pewno będą zwykłą kopią, bo jak
To są kwestie moralne, etyczne, ty niestety tego nie rozumiesz, bo rozumujesz jak ameba, więc po co cokolwiek więcej pisać, i tak będziesz #!$%@?ł swoje.


@lookazh: Dlatego byłem w kinie w pierwszy dzień projekcji, kaczy dzbanie, choć wiem, że za kilka dni będę mógł za free obejrzeć jakąś #!$%@?ą wersję z polskimi napisami. Tłumaczę ci tylko, że to, że zrobią napisy nie zmieni niczego, bo ci co chcą iść do kina