Wpis z mikrobloga

To jest mój współlokator. Pieseł rasy Presa Canario, 14 lat. Jak to bywa u większości duzych psów, ma on problemy ze stawami. Ledwo chodzi, czasem trzeba mu pomóc wstać. Wyjście do ogrodu na sranko jest dla niego bardzo dużym wysiłkiem, zwłaszcza, że musi pokonać dwa 25cm progi. Nie dziwota, że zdaży mu sie nasrać w domu. Przed chwilą po raz #!$%@? wie który sprzątałem gigantyczną srakę, którą nawalił na środku salonu. Czemu ja, skoro to nie mój pies? Właściciela nie ma w domu od rana do wieczora. Jego zajmowanie sie psem ogranicza się do nasypania mu suchej karmy do miski i wypuszczeniu psa na dwór wieczorem. Rozumiem, człowiek jest zajęty, trzeba gonic za hajsem, zwłaszcza, że po rozwodzie został z £40 000 na minusie (ah ten sprawiedliwy podział majątku). Pytanie do właścicieli psów. Czy nie uważacie, że skoro pies cierpi, zyje o 4 lata dłużej niż statystyczny przedstawiciel tej rasy, a w dodatku nie ma się czasu na zajmowanie się tym staruszkem to jedynym humanitarnym rozwiązaniem jest podziękowac towarzyszowi za wspólnie spędzony czas i w akcie miłosierdzia najzwyczajniej go uśpić? Argument właściciela jest taki, że on naczytał się buddyjskiego, new agowego #!$%@? i teraz uważa, że to by było złe, niemoralne itp. Czy tylko ja uważam, że to jest egoistyczne miganie się od ciężkiej decyzji, po to, by samemu mieć spokojne sumienie? Jaka jest wasza opinia?

#psy #pokazpsa
Pobierz Janusz_Radek - To jest mój współlokator. Pieseł rasy Presa Canario, 14 lat. Jak to by...
źródło: comment_o5FyLNB17MrCoZGkhOX3trXP3YNl8oud.jpg
  • 21
@robertx kolego z całym szacunkiem, ale jak ty u 14 latka chcesz dysplazje leczyć? U młodych molosów czesto jest to skazane na porażkę lub kilkuletnie odwlekanie w czasie. Nie do przejścia. O ile ten pies cierpi a trzeba pamietać, ze maja wysoki próg bólu to jest on do uśpienia w akcie łaski. @Janusz_Radek nie wyglada na kanara, ale moze to wiek.
@ashardin: Po pierwsze, nie wiadomo, co to dokładnie jest. Dysplazję tylko obstawiamy, autor niczego takiego nie napisał, ani nie potwierdził. Po drugie, dysplazja, czy inna choroba, sama z siebie w tym wieku się nie wzięła, tylko się musiała rozwinąć - wtedy jak się problem zacxynał, powinno się zareagować. Po 3 - zioła, środki uśmierzające ból... te rzeczy istnieją
@robertx: Ale doczytałeś fragment o braku czasu na to? Poza tym nie jestem specem od psich chorób, nie wiem czy to dysplazja czy co, ale wiem, że u psów tego gabarytu chroby stawów na starość są tak pewne jak nowotwór u ofiar hiroshimy.
@Janusz_Radek: Ta, doczytałem. Brak czasu na psa z którym się spędziło 14 lat, to smutne. Wizyta u weterynarza, wykupienie odpowiednich tabletek, to by zajęło góra 2 godziny. Szkoda, że po 14 latach wspólnego życia, nawet tylu nie może poświęcić dla swojego przyjaciela ( ͡° ʖ̯ ͡°)
@robertx: zakładaliśmy dysplazje. Moze mieć przeróżne zwyrodnienia. Nie wiem co on miał za młodu. Z dysplazja nie zawsze cos zrobisz, nie wiem tez jak sie 15 lat leczyło. Nie raz ani podcięcie ani ttp nie pomoże i #!$%@?. Trzeba by zdjęcia zobaczyć co tam jest. Wtedy mało kto jeszcze psy selekcjonował i ten pies mogl mieć juz z urzędu D/E. Temat rzeka. Ale ziółka i usmierzacze bólu w tym wieku? Zeby
@ashardin: Raczej ty. Też mam psa, który ma około 14 lat i też ma problemy ze stawami. A mimo to dzięki opiece odpowiednim środkom jest psem szczęśliwym (a przynajmniej na takiego wygląda). A że twój lokator miga się od obowiązków to już inna sprawa.
@wruuth: to nie moj. Ale problemi ze stawami a np #!$%@? biodra i kości poza panewkami to rożne rzeczy. Widziałem usypiane 3-4 łatki bo tak biodra #!$%@? i bol i końiec. Ewentualnie wózek. Piszesz po swoim psie a to przeciez moze byc zupełnie cos innego. Tez masz molosa?
@ashardin: Nie napisałem, że leczyć. Usmierzać ból. Bo masz rację - w tym wieku dysplazji się nie wyleczy. Ale ulżyć zwierzęciu można... Nie wiemy w jakim stanie teraz są nerki i wątroba, nie wszystkie leki obciążają te organy, zawsze pozostają zioła - dlatego powinien iść do weta. A nawet, jeżeli miały by mu paść nerki, wątroba i wszystko po kolei - zawsze jest lepiej spróbować pomóc psu, niż w ciemno usypiać
@ashardin: Nie, owczarka niemieckiego. W pierwszym poście wspominałeś tylko o problemach ze stawami, nie brzmiało to aż tak strasznie. Nie było nic o uszkodzonych biodrach:

Jak to bywa u większości duzych psów, ma on problemy ze stawami.
@wruuth: Nie jestem weterynarzem by stawiać diagnozy. Widzę tylko, że ten pies często nie może wstać bez pomocy, ciężko mu przychodzi wchodzenie po schodku i coraz częściej po prostu wywraca się i nie ma siły sie podnieść. Pomijam fakt, że sra praktycznie na siedząco bo nie może utrzymać dupska w górze.
@Janusz_Radek:

Ja sie wypowiem ze wzgledu na to co sama przeszlam.

Moj pies mial zaledwie 3 lata, ale od poczatku wiedzialam ze jest chora (zwezenie tetnicy plucnej). Psu zaczela sie zbierac woda w klatce piersiowej. Wyjscie na siku czy kupe to bylo wynoszenie psa, stawianie, wnoszenie do domu. Jesli chwile pobiegala to doslownie mdlała z braku powietrza i konczylo sie puszczeniem moczu itd.
Podjelam decyzje, ktora byla bardzo trudna decyzja -