Aktywne Wpisy
![I-like-flying-high](https://wykop.pl/cdn/c0834752/b647220f9479227072875c05677b565718cb51192f8162907fe4dc59c32531da,q60.jpg)
Jestem teraz na wakacjach all inclusive w Turcji i naszły mnie takie przemyślenia, że ludzie są po prostu okropni i ohydni (oczywiście nie wszyscy, ale chyba większość) :
Chamstwo na każdym kroku, przepychanie się, wpychanie w kolejki,
Patrzenie się chamsko na cycki i dupe w stroju kąpielowym, to że jestem na basenie nie znaczy że chce abyś się na mnie wpatrywał,
Traktowanie innych jak śmieci, zero przepraszam, dziękuję, proszę,
Branie ogromnych ilości jedzenia i picia po to żeby zostawić innym do posprzątania i wyrzucenia,
Walki o leżaki i miejsca do siedzenia, gonitwy i kłótnie z innymi,
Chamstwo na każdym kroku, przepychanie się, wpychanie w kolejki,
Patrzenie się chamsko na cycki i dupe w stroju kąpielowym, to że jestem na basenie nie znaczy że chce abyś się na mnie wpatrywał,
Traktowanie innych jak śmieci, zero przepraszam, dziękuję, proszę,
Branie ogromnych ilości jedzenia i picia po to żeby zostawić innym do posprzątania i wyrzucenia,
Walki o leżaki i miejsca do siedzenia, gonitwy i kłótnie z innymi,
![Nanari](https://wykop.pl/cdn/c0834752/e3afe7144066cb58b82d7008c92ce60df65af0b79a6e798ff7ce912fb9c39991,q60.jpg)
Nanari +26
Jak to jest z tym wiekiem i niewypadaniem z rynku?
Jestem jeszcze ciągle zielonka, ale pracowalem/mialem praktyki już w kilku firmach i zauwazylem pewien trend.
Dość dobrze z #programowanie radzą sobie młode osoby. Najlepiej jednak z racji doświadczenia(i z najlepszymi zarobkami) radzą sobie osoby tuż przed albo tuż po 30 -tce. Gdy ktoś kilka lat póżniej nie zostaje kierownikiem/architektem a jeszcze programuje, zauważyłem, że idzie mu to "gorzej" - gdzies po 40 -tce. Przynajmniej ja spotkałem takie 3 przypadki. Inny przypadek radził sobie podobno dobrze, jednak nie mialem z nim już do czynienia. Chyba, ze te osoby były słabe same z siebie?
Ja sam osobiście wolę rozwiązywać fajne problemy/ogarniać algorytmy niż ślęczeć jeszcze po godzinach(szczegolnie gdy ma sie rodzine) i uczyć się superhipernowego fajnego, "kolorowego" frameworka (jako studenciak się tym podniecałem).
Do czego zmierzam - ze tak naprawde programista to zawod bez przyszlosci, jesli mysli sie o tym w dłuzszej perspektywie czasu, w przeciwienstwie do np lekarza, u którego dowswiadczenie jest bardzo cenione, i im człowiek starszy, tym lepiej(!) w przeciwienstwie do programisty, ktorego wartosc rynkowa po przekroczeniu pewnego wieku spada, chyba ze prowadzi szkolenia/jest architektem/kierownikiem, a nie progamista sam w sobie i nie ma czasu na nadganianie nowych "tęczowych" rozwiązań. Prawda to czy mit? Jeśli tak, to co dalej w karierze po przekroczeniu pewnego wieku?
#pytanie #it
źródło: comment_CBLHVOvSv06eb3yshzAA1zNabMSmevE6.jpg
PobierzKomentarz usunięty przez autora
@puel: To trochę słabe rozwiązanie. Bo po pierwsze szkoda życia marnować pracując nad jednym projektem cały czas, a po drugie to możliwości są ograniczone, bo takich projektów, które przetrwają dziesięciolecia jest po prostu mało.
Mogę dodać, że sytuacja doświadczonego programisty i tak jest lepsza niż doświadczonego murarza. Po pierwsze potencjalnie więcej oszczędził, a po drugie dalej może wykonywać swoją pracę, być może wolniej, ale równie dobrze, zaś
Komentarz usunięty przez moderatora
Komentarz usunięty przez autora
U mnie wciaz jest słabo choć staram sie w domu po pracy uczyć
Komentarz usunięty przez autora
@janek_kos: duze doswiadczenie "zzipowane" w czasie, w naprawde duzych i powaznych, często trudnych projektach. Uwierz, to mozliwe. Ale ten senior to od niedawna. Zajmuje się głownie backendem dla duzych firm robiacych soft dla finansów. Ogólnie "nie #!$%@? się", ale płacę za to mocno życiem
Wszystko zalezy od czlowieka.