Wpis z mikrobloga

@Nocnik123: No dobra, ty masz tam sterowniki, a ja jak chciałem zainstalowac linuxa, po 3 dniach bitych walki z sterownikami do radeona poległem. próbując je zainstalować, chyba 3 razy przeinstalowałem system wpisałem miliard komend w czarną śmieszną konsole których znaczenia moge sie tylko domyslac, a i tak nie działało. Więc system uważam za spoko ale to loteria, trafi sie niekompatybilny sprzed i zwykly szary uzytkownik nie ma nic do zrobienia
  • Odpowiedz
@panodzupy: Akurat Powershell jest świetny, wystarczy się przestawić (miejscami spisuje się lepiej od Basha). Jedynym mankamentem jest to, że jest okropnie wolny. Samo jądro mocno się zmieniło, zwłaszcza w skoku XP → Vista i w tej chwili nie jest takie złe. Powiedziałbym nawet że są elementy lepiej działające niż w innych systemach, ale nadal w innych miejscach wygląda jakby projektował je ktoś opóźniony w rozwoju.

@edgar_k: Akurat renderowanie
  • Odpowiedz
@panodzupy: Używam ZSH od lat, nie w tym rzecz zupełnie. Powershell integruje się z systemem i bez bólu możesz nawet wywołać z niego formularz do wypełnienia przez użytkownika (= devop może pobrać dane od całkowitego laika) i później może przekazać dane na serwer AD. Korzyści z tej integracji jest mniej-więcej pierdyliard (już nie mówiąc o możliwości wywoływania bibliotek .NET-owych OOTB). Jasne, na Uniksach też to zrobisz, ale będzie to wymagało
  • Odpowiedz
@xaxes: no tak, w kwestii integracji z tymi wszystkimy microsoftowymi wytworami jest okej. natomiast jezeli chodzi o szerokopojety hacking (tj. automatyzacje pracy) to niestety kuleje, chociazby ze wzgledu na szybkosc dzialania.
  • Odpowiedz
@incognito_man: Zapomnieliście o najnajnajważniejszej rzeczy, która dla mnie dyskwalifikuje windows jako system - instalacji aktualizacji bez konieczności restartu komputera i czekania 5 godzin aż jaśnie pan system raczy się uaktualnić. A nie daj boże prąd padnie - no to już pozamiatane, można się żegnać z ustawieniami, format i wszystko od nowa.
  • Odpowiedz
@mywu: to prawda ale jak prąd padnie to różnie może być i system raczej nie ma większego znaczenia. Pozatym najlepiej się zabezpieczyć i kupić UPSa. A co do aktualizacji to jest masakra :d dzisiaj aktualizowałem starego lapka z windows 8.1 który ostatniego updatea miał z dwa lata temu, dosłownie 3h instalacji + po restarcie jeszcze coś instalował przez 30 minut
  • Odpowiedz
@mywu: Z kolei w repo masz praktycznie archaiczne wersje wielu pakietów, dość #!$%@?ące jak programujesz i chcesz mieć najnowsze libki
  • Odpowiedz
Zauważyłem śmieszna tendencje ;) ubuntu desktop sie robi ciężka kobyła i nie jest to szybkie ;p na starych sprzętach
  • Odpowiedz
na oczy nie widziałem żeby zajęło to więcej jak godzinę.


@Fox_Murder: Pracowałem na serwisie, są przypadki, że Windows strzeli focha i potrafi się aktualizować godzin kilkanaście bo foch. Ale pomijając fochy- dość częste są przypadki 3-6 godzin aktualizowania.
  • Odpowiedz