Wpis z mikrobloga

@x-SANTA-x: zycze Ci egzaminatora takiego jak u mnie - kazdy moj bład tłumaczył tym, ze sie stresuje. Dzieki temu zdalam za pierwszym razem. Nie, nie stwarzałam zagrozenia. Jechałam jak zwykły kierowca, ktoremu przy cofaniu zdarza sie zahaczyc o kraweznik czy przekroczylam predkosc o 5km (za co inni uwalali). Takze powodzenia!