Wpis z mikrobloga

Miałem ziomka w klasie, straszny lamus, ktory to sie chwalil na kazdym kroku jakiego to ma zajebistego ojca i w jakie gry to on nie gra. Miał jedną wade. Strasznie #!$%@? się uczył, jego starzy nie zdawali się tym przejmować. Cwel zawsze mnie wyzywał jakim to jestem gówniakiem bo nie mam na chacie amigi i moge se najwyżej puzle ze scooby doo poskładać. Pamiętam jak dziś, jakie piekło zorganizowała mi mama podczas balu przebierańców w podbazie w bodajże '96. Nie mogłem się tego balu doczekać, bo chciałem pokazać, że nie jestem takim smętem i przebiore się za coś zajebistego. Skończyło się jak widać. Stara ubrała mnie w jakieś gównorzeczy i kazała udawać pirata ( ͡° ʖ̯ ͡°) ten wacek przebrał się za sub zero a jego brat za scorpiona z mortal combat. Wszystkie laski były ich. Tego dnia chciałem umrzeć.
#podbaza #heheszki #pdk
drzewko94 - Miałem ziomka w klasie, straszny lamus, ktory to sie chwalil na kazdym kr...

źródło: comment_hhPei7tW3BiJ9sqQhtCW4h43AqhQZrYp.jpg

Pobierz
  • 20
@drzewko94: ja za to współczuje mojej mamie. W wieku dziecięcym miałam silną awersję do sukienek, różowego, korononek itp. na żadnym szkolnym balu nie byłam nigdy księżniczką, wróżką czy #!$%@? wie kim. Wszystkie laski w sukienkach, a ja: papuga, paź, małpa, i uwaga w koncu jakaś damska postać: czerwony kapturek. Z perspektywy czasu mysle sobie, ze ta moja mama to musiała sie niezle nagimnastykować zeby mi cos znaleźć.
@spiritoo: Baby mają jakiś genetyczny radar, który je ciągnie do takich rzeczy...

Moja chrzesniaczka ma 3 latka i maluje sobie usta i paznokcie. Nie wspominam już o strojeniu...
@Kat_rzeznikow: Ja raz byłem przebrany za d'artagnana i zostałem królem balu(było chyba z 10 zorro) i dostałem misia w nagrodę, królową została typiara przebrana za klauna i musiałem z nią tańczyć w kółku przed ponad 300 dziećmi. Nie dość, że siara lvl 10000 to kumple z zazdrości w ten dzień się do mnie nie odzywali ( ͡° ʖ̯ ͡°) Najgorszy dzień w #podbaza ever.