Wpis z mikrobloga

Cześć Mirki i Mirabelki. Mój pierwszy wpis około pół roku temu dotyczył pierwszej organizowanej przeze mnie wyprawy starym busem, którym wspólnie z 5 innymi osobami zamierzałem przebyć około 10 tysięcy kilometrów. Celem symbolicznym tamtej wyprawy był Gibraltar. Wtedy z tego co pamiętam bus nie był jeszcze gotowy i z racji, że była to moja pierwsza wyprawa niektórzy (nie tutaj, ale np wśród znajomych) wątpili, że uda się dojechać choćby do Czech, a spora większość powątpiewała w możliwość dojechania i powrotu aż na południowo-zachodni kraniec Europy.

Dziś postanowiłem ogłosić światu kierunek mojej kolejnej dużej podróży, którą mam zamiar odbyć w 2016 roku. Tym razem cel jest na drugim końcu europy (no prawie) bo jest nim Przylądek Północny i koło podbiegunowe. Wiem, że to nie jest jakaś Kambodża, Laos czy inny koniec świata i niektórzy uważają taką podróż za coś o czym nie warto mówić ale dla mnie to na pewno kolejne wyzwanie, walka ze swoimi słabościami i inne takie tam więc pomyślałem że fajnie się tym podzielić :)

Gdyby jakiegoś Mirka albo Mirabelkę interesowała wyprawa to relację z przygotować i z samej wyprawy będziemy zdawać na naszym facebookowym fanpage i stronie.

Jeśli kogoś z was interesują jakieś kwestie związane czy to z naszą pierwszą wyprawą czy z tą którą organizujemy to chętnie odpowiem na pytania. Będziemy też pewnie mieli jakieś wolne miejsca na wyprawę.
#roadtripbus #turystyka #podroze #europa #podrozujzwykopem

Trasa nie jest jeszcze szczegółowo ustalona, mapka raczej tak poglądowo jak mniej więcej będzie wyglądać nasza trasa.
MG78 - Cześć Mirki i Mirabelki. Mój pierwszy wpis około pół roku temu dotyczył pierws...

źródło: comment_LREB2ibNQJlEGQ6bXyyznM0sNwrA14sz.jpg

Pobierz
  • 29
@Carotas: Jak będzie zainteresowanie to mogę wrzucać. Przed ostatnim wyjazdem kupiliśmy kamerkę ale nie umieliśmy jeszcze za bardzo nagrywać więc są same filmiki z samochodu. Teraz jest więcej czasu więc na pewno ogarniemy nagrywanie, w planach też zakup aparatu i ćwiczenie umiejętności fotograficznych.
@Areooo51: Przy pierwszej wyprawie mieliśmy dużo mniej czasu na przygotowanie, teraz obiecujemy się poprawić. Tym bardziej, że w miejscach gdzie jedziemy jest dużo rzeczy wartych uwiecznienia :)
@Pommernstellung: Jeśli chodzi o wódkę to polecam wyjazd do naszego wschodniego sąsiada, i raczej nie trzeba brać ze sobą ;) Jest wpis na fanpage jakoś sprzed kilku dni o weekendzie we Lwowie za poniżej 200 pln ;)

Wódka tam z 7-9 zł za 0.5 :)
@MG78: Hej, jak wjazd samochodem na UK ? Jakie koszty ogólnie we lwowie, parkingi, gdzie stanąć itp.??
Gdzie tankować itp. ? Napisz coś proszę, bo mam zamiar się wybrać w najbliższym czasie.
@loduwa: Dużo zależy od tego gdzie chcesz jechać, jeśli tylko do Lwowa to z pewnością mogę polecić. Dalej w Ukrainę się jeszcze nie zagłębiałem (ale mam plan, chociaż to pewnie dopiero 2017).

Zaczynając od początku, musisz mieć samochód którego jesteś właścicielem (lub upoważnienie od właściciela sporządzone u notariusza) oraz zieloną kartę (taki rodzaj ubezpieczenia, jeśli masz OC w PZU to wydadzą Ci od ręki bezpłatnie).

Parkingi strzeżone to koszt około 8-10
@trollik: Fajna trasa, czym jechałeś? Spałeś w namiocie? Nie kusiło Cię zahaczyć o Norwegię? Jakie miejsca w Finlandii i Szwecji najbardziej polecasz, może wezmę je pod uwagę przy planowaniu szczegółowej trasy.
@MG78: Jestem ona. Byłam tam z chłopakiem. Nasza podróż trwała chyba 20 dni i głównie ze względu na czas, było to tak okrojone i nie zahaczyliśmy np. o biegun polarny. Norwegię chcemy kiedyś odwiedzić na dłużej, a nie na kilka dni. W Finlandii polecam zdecydowanie Kalajoki, a w Szwecji najbardziej mi się podobało w Nordingra. Spaliśmy w hotelach.
@trollik: Przepraszam najmocniej, nie zauważyłem różowego paska ;) My namioty + bus tak bardziej ekonomicznie ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Powinnaś choćby ze względu na nick odwiedzić Drogę Trolli ;)
@loduwa: Właśnie tu nie jestem do końca pewien, w internecie jedni piszą że jest potrzebna wtedy zgoda inni że nie jest. Nie jestem niestety specjalistą od prawa ukraińskiego ;(

Ja kiedy chcieli dokumenty samochodu i właściciela dawałem tylko swoje i się nie czepiali mimo że też jestem współwłaścicielem. Może być różnie więc nie chcę Cię wprowadzać w błąd. Generalnie Ukraińscy celnicybyli średnio mili.