Wpis z mikrobloga

Panowie. Nigdy nie ćwiczyłem sportów walki typu np. boks, ale trochę ćwiczyłem, przy 180cm urosłem do tych 90kg, na bokserze za 1zł po 6 piwach w jakimś klubie walę 4p mniej od rekordu (obstawiam, że na trzeźwo byłby rekord), co z tego skoro, jak przed lustem walnę kontrolowany, lekki strzał w swoją szczękę to czuję to dosadnie... Jakby jakiś cios do mnie doszedł na 40% mojego ciosu to leżę na ziemii nieprzytomny.

Obstawiam, że wytrzymałości szczęki nie da się wyrobić, jeśli następuje scysja, lepiej walić po mordzie i jeśli oponent nie leży to uciekać, bo każdy strzał w moją szczękę spowoduje KO.
#mma
#boks
#bicie
  • 26
@Kain_to_Charlie_a_Delta_to_Kain: Bokser VS zapaśnik. Był tutaj z AMA bokser zawodowy (80kg poziom, wyleciało mi z głowy jak się nazywał), który twierdził, że amator nie pokona nigdy boksera. Śmiem twierdzić, że na ulicy, jak ktoś np o wadze 100kg skóci dystans takiemu bokserowi i równocześnie jest zapaśnikiem to taki bokser jest bez szans.
I też inaczej, jeden strzał boksera, a nawet amatora na twarz i jest po wszystkim. Ale tylko zapaśnik w
@tom1988: nie chcę tutaj zgrywać eksperta, bo nie #!$%@? się na ulicy, ale nie bez powodu w MMA tak bardzo się liczy grappling. możesz unikać np. judoki przez pewien czas, ale on tak naprawdę ma tylko jeden cel - nie dać sobie #!$%@?ć czystego strzału w szczękę (wystarczy mieć dobrą gardę) i maksymalnie skrócić dystans. wtedy bokser jest pozamiatany.
@Kain_to_Charlie_a_Delta_to_Kain: No i masz w pełni rację. Ja, choć teraz drążę temat, też wiem, że rzeczywistość wygląda inaczej od durnych teorii w kwestii walki... Uświadomiłeś mi co jest istotne w boksie. Ze swoim uderzeniem jako amator prawdopodobnie, jeśli trafię to położę każdego (choć wyprowdzam cios w tempie 3 ciosów mojego kolegi amatorskiego boksera-żołnierza - czyli w praktyce jestem pozamiatany ( ͡° ͜ʖ ͡°) ) .

@paziu:
@tom1988: a teraz pomyśl, że w boksie wyprowadzenie ciosu zaczyna się tak naprawdę od skrętu stopy, potem bioder, całegociała i na końcu łapy ( ͡° ͜ʖ ͡°) technika, technika i jeszcze raz technika. Bardziej to przypomina efekt bicza, niż tępe młócenie. Nie bez powodu mówi się, że trenujący bokser uderza około 4 razy mocniej od przeciętnych ludzi.

Ogólnie polecam tego typu sporty - piękna zajawka, ludzi też
@tom1988: Pięściarz o którym piszesz to Maciek Miszkiń, mistrz krajów nadbałtyckich. Co do kwestii burd ulicznych, nie chodziło o kwestię amator vs. bokser, bo sam boks się przecież dzieli na amatorski i zawodowy. Chodziło o noskilla kontra osobę wyćwiczoną, ale, zakładając, że miałaby miejsce sytuacja którą opisujesz, to jak ktoś próbowałby do mnie dojść skracając dystans ( a będąc jednocześnie dużo większym) to ja bym go po prostu na dystans utrzymywał
@krolikbartek: To samo mi powiedział kolega, który jest amatorskim żołnierzem-bokserem. Ja się w takie rzeczy nie pakuję, ale kiedyś ktoś obrazi moją dziewczynę lub mnie bezpodstawnie zaatakuje i gdy dodam 2+2 to wyjdzie mi #!$%@? i będę musiał uderzyć, choć w przeciągu 27 lat życia zdarzyło mi się to może ze dwa razy, choć miałem wtedy 11 i 13 lat, nie licząc jakichś frajerskich zaczepek, bo jeśli to uwzględnić to niestety
@tom1988: co tu dużo mówić, dlatego w sportach walki są kategorie wagowe. najcięższy typ, którym skutecznie rzucałem w randori na judo, był ode mnie 25 kg cięższy (przy moich 85, więc jestem raczej przeciętniak), ale na ulicy nie dałbym mu rady. na treningu jesteś rozgrzany, skupiony, masz czas, żeby mniej więcej poznać swojego przeciwnika, a na ulicy wystarczy najmniejszy błąd, i to wtedy ty leżysz na ziemi, a siłowanie się w
@urwisjakichmalo: Wiem, że nie ujadę, ale niestety teraz jedynie takie mam odniesienie, tylko do niego mogę nawiązać, bo nie mam się do czego odnieść w tym temacie ;) więc też nie zgrywam "eksperta" na siłę.
Jedyne co zauważyłem to tyle, że sam wygląd powoduje, że żaden sfrustrowany frajer nie powie czegoś głupiego i nie szuka zaczepki. Ktoś kto jest duży, ogarnia temat np boksu czy zapasów nie jest frajerem i nie
@tom1988: Ale piszesz tak, żeby sobie pofilozofować, czy chciałeś zadać jakieś pytanie ws. boksu?

Bo jak chcesz się pochwalić, że ważysz 90kg i mierzysz 180cm i że nic nie ćwiczyłeś i ileś tam wbijasz na automacie (który nijak nie ma odniesienia do realnej siły) to nie chcę Cię martwić, ale pewnie 90% z ludzi do 75kg ode mnie z klubu by Ci pojechało po rajtach, że nawet byś nie wiedział kiedy
@urwisjakichmalo: Za stary i za mało głupi chyba jestem żeby zgrywać cwaniaka w internecie ;) - jak już zresztą wspomniałeś o tych co ważą 75kg - sam widziałem gości z klubu, w którym coś trenowali, jak pomimo mniejszej postury wachlowali na ławeczce sztangą 100kg z taką łatwością jak ja.
A cały wątek wynikł tak trochę żebym sobie pofilozofował i szybko zostal sprowadzony do parteru ( ͡° ͜ʖ ͡°
@tom1988: To co za problem ruszyć dupę i potrenować?

Jak jesteś z Poznania to wbijaj do #boksujzurwisem, jak Wrocław, to @Kain_to_Charlie_a_Delta_to_Kain Ci podkręci namiary, jak Słupsk i okolice to pisz do @BigMazi, jak Kraków, to Ci @Vaster coś klepnie, w Łodzi masz Gwardię i w sumie masę, masę innych klubów w całej Polsce, jak krzykniesz pod tagiem #boks, to Ci chłopaki podkręcą coś w odpowiednim miejscu.

Pytanie tylko,
@urwisjakichmalo: Mieszkam na śląsku, na zadupiu ;) Mam i tak problem, bo niestety z powodu zaniedbań z przeszłości mam niestety kifozę i obstawiam, że to wpływa negatywnie na moją kondycję (ściśnięte płuca). Po okresie dojrzewania, w 3 klasie gimnazjum, w liceum miałem problem z bieganiem na dłuższe dystanse. Wymówka, ale chcę zaczać od biegania żeby zobaczyć co dalej ze sobą mogę zrobić, może to kwestia kondycji, może niestety nie jestem w
@tom1988: Okej, ja Ci nie będę mówił, jak masz żyć przecież, ale po miesiącu codziennych treningów, choćbyś miał tylko jedno płuco, to się wkręcisz na takie obroty, że na pewno się nauczysz 'zasilać w tlen' ( )