Wpis z mikrobloga

@ZdrowaskaDoTibii: nie sądze bo właściciel Mi4 nie kupili go przypadkiem w Media Markcie, tylko raczej jest zorientowany w temacie. Usterka pewno jest zdiagnozowana, albo telefon rozbierany, mozliwe, że zalany itd. Opis w stylu "nie wiem co jest popsute, nie przyjmuję negatywów ( ͡° ͜ʖ ͡°)" to klasyk.
@ZdrowaskaDoTibii: pamiętam jak pół roku temu niefortunnie upadło mi mi3 (dwie ryski w sensie od pęknięcia na górnej części telefonu, nawet nie na samym wyświetlaczu) i padł na dole dotyk + podczas upadku podłączony do lądowania więc port usb połamany. Myślę sobie kaput, więc sprzedałem dla jakiegoś mirka za 150 zl, bo myślałem, że naprawa z 5 stów - a się okazało, że 170 za wszystko xd