Wpis z mikrobloga

@Qontrol: Pierwszy liquid jaki zalalem mial 11mg. Pierwszy strzal na 20W, mach jaki mialem zwyczaj robic przy analogach tzn. "do odcinki" i mnie zatkalo :P 5 minut kaszlalem. Oczy #!$%@? w kosmos. Bylem w szoku ze az tak to zatyka. Kilka razy palilem elektryka, ale to byly raczej te zwykle. Troche pokopcilem ten 11mg liquid przy mniejszym buchu i stwierdzilem ze za mocne to. No to w sufiksy i jazda po
@syntezjusz: To bede szukal. A noz sie uda. A pinkfury tez zbadam. Ale jak narazie ogranicze sie do lokalnych punktow zeby dobrac odpowiednia moc dla siebie.

A jak to jest z epaleniem? Z biegiem czasu bede pragnal wiecej nikotyny czy raczej zatrzymam sie przy jednej wartosci? Zdaje sobie sprawe ze duza role odgrywa tu czynnik ludzki. Bardziej chodzi mi o to czy u epalaczy jest pragnienie wiekszej dawki nikotyny.
@czlowiekBEZnicka: Nigdy nie pal w mocniejszych epapierosach liquidów z mocą powyżej 6 bo się jeszcze udusisz. Nie ma sensu. Przy takiej mocy np zwykłego ijusta 2 6mg to maks jaki dasz radę palić. W tych badziewnych papierosach typu mild możesz palić nawet 36mg, ale zauważ że dymu to tam raczej nie ma :D
@syntezjusz: Teraz to juz wiem. Organoleptycznie przekonalem sie ze wiecej jak 6mg to jednak przegiecie :P

@vgf_: Akurat z przetrwaniem bez szluga nie mam problemu. Raczej pale bo sprawia mi to przyjemnosc, anizeli jest to nalog. Wiele razy mialem tak ze gdy fajki sie skonczyly to nie palilem przykladowo tydzien bo nie mialem dostepu do fajek. Albo i mialem kaprysy ze nie palilem przez kilka miesiecy bo fajki mi nie