Wpis z mikrobloga

Mirki to bez wątpienia było jedno z najlepszych motoryzacyjnych przeżyć jakie mnie spotkało w moim krótkim życiu. Piątek, godzina 22, a ja w ręku trzymam kluczyki do trzech aut do których śliniłem się odkąd tylko potrafiłem rozróżniać najmocniejsze odmiany samochodów. I tak kolejno M3 E46, M3 E92 i na koniec najnowsze M4 o kodowej nazwie F82. Co więcej E46 miało cudowny lakier Imola Red, a E92 było w limitowanym lakierze (nie okleina, tylko lakier!) Frozen Blue! M4 było prostu białe ;p

Trzy niesamowite samochody, które w swoich latach były zawsze wyznacznikiem w klasie sportowych aut (oczywiście w swojej klasie). Na pierwszy ogień wsiadłem do M3 e46, które swoją drogą jest strasznie zadbane, tak mocno że aż się bałem że coś niechcący popsuje czy uszkodzę i będzie płacz mój i właściciela. Jak ktoś oglądał kiedyś zakup kontrolowany, to może kojarzyć ten egzemplarz z któregoś z archiwalnych odcinków. Ręczna skrzynia (w opcji w M3 e46 była już zmechanizowana SMG), napęd na tył, możliwość wyłączenia w pełni kontroli trakcji (każda M tak ma) oraz 3.0 R6 pod maską generujące 343 KM. Silnik wraz z wydechem dają charakterystyczny dźwięk typowy dla tego modelu. Coś jakby połączyć wycie z krzykiem przez dziurawy garnek. Jazda jest fantastyczna, naturalna, przyjemna. Dzięki ręcznej skrzyni, możemy poczuć piękna walkę z tylną osią i całą maszyną. Z zewnątrz samochód na tle pozostałych jest bardzo stonowany, spokojny, ale i tak zdradzają go detale. Lusterka w innnym kształce, wloty na boku auta, 4 końcówki wydechów i poszerzenia. Piękne auto, które z przyjemnością przygarnąłbym do swojego garażu. Świetne w nim jest to, że nie ma żadnych trybów jazdy i tak dalej: naciskasz gaz, jedziesz szybko. Nie chcesz jechać szybko, naciskasz mniej gazu. Ot takie proste i przyjemne.

Następnie przesiadłem się do M3 e92. W porównaniu do e46 potwór z wolnossącym 4 litrowym V8 pod maską o mocy 420 KM. Zupełnie inna charakterystyka silnika, który trzęsie całą budą przy gazowaniu. Napęd oczywiście na tył, więc zabawa jest przednia. Większa moc i moment pozwalają jeszcze łatwiej wpaść w poślizg i z dziecinną łatwością go gazem potrzymać. Jakość prowadzenia tego samochodu to prawdziwy majstersztyk - naturalnie, tak jak lubię. Tutaj już mamy automatyczną przekładnie, dwusprzęgłową. Bardzo ale to bardzo szybka skrzynia. Dla porównania m3 e92 z manualem robi 100-200 w 11.8s, a z autoamtem 10.8s.... 1 sekunda to naprawdę dużo w tej klasie. Z wyglądu również M3 e92 jest dużo bardziej masywne i groźne. ma oczywiście te same detale co poprzednik. Szkoda, że jest też sporo cięższe od e46 i waży już 1675 kg (e46 1549 kg). Na koniec jeszcze dźwięk V8, który nie jest typowym bulgoczącym mtorem, znanym z amerykanców. Tutaj jest taka mieszanka M3 e46 i wielkiego V8. Mimo to brzmi świetnie.

Na koniec najnowsze M4 f82. Dużo się zmieniło... Powrót do silnika 3.0 R6, z tym że teraz doszły dwie turbosprężarki. Moc to 431 KM, ale moment to aż 550 NM (e92 miało 400) i to dostępny już przy 1850 obrotów! Do tego super szybka dwusprzęgłowa przekładnia. To prawdziwy #!$%@? na kółkach, który jest tak brutalny, że w niepowołanych rękach łatwo o tragedię. Poważnie, wyłączając kontrolę trakcji, ten samochód jest dziki tak bardzo, że było to jedno z niewielu aut których się po prostu bałem i nie wyłączałem kontroli trakcji poza zamkniętym placem z długą prostą. Owszem, do tego można się przyzwyczaić, a systemy bezpieczeństwa PRAKTYCZNIE nie pozwolą na podbramkową sytuację. Cóż, tak jest w teorii, mi podczas procedury startu (kontrola trakcji uśpiona, a nie wyłączona całkowicie. To oznacza że jak już przegniemy to powinna zaregować.) obróciło samochód, więc czasami jednak warto uważać. Z zewnątrz jest jeszcze bardziej agresywny nić poprzednie e92, a z rur wydobywa się niesamowity ryk. Niestety dźwięk, jest bardzo sztuczny, co nie każdemu może przypaść do gustu. Tutaj http://autowizja.pl/2015/09/bmw-m4-auto-test/ wrzuciłem dwa filmy z dźwiękiem, choć nie oddaje to stanu rzeczywistego. M4 schudło w porównaniu do M3 e92 o 63 kg i waży teraz 1612 kg. Prowadzenie w porównaniu do M3 e92 jest w moim odczuciu nieco gorsze przez zmiany wprowadzone w układzie kierowniczym. M4 posiada mnóstwo ustawień gdzie możemy regulować: układ kierowniczy, skrzynię biegów czy silnik. Takie zmiany mogły tez być możliwe w poprzedniku i podobnie jak w nim możemy sobie zaprogramować przycisk na klawiaturze z ulubionymi ustawieniami. Super sprawa jak chcemy polatać bokiem. Jedno kliknięcie w przycisk i ciach, inaczej ustawione zawieszenie, wyłączona kontrola i lepsza reakcja na gaz :)

Na koniec jeszcze pokazany skok technologiczny który przekłada się na osiągi. Sprint do setki jest mało miarodajny, bo jedno auto miałe lepsze opony, drugie gorsze. Automaty miały procedurę startu i tak dalej. Dlatego mierzyłem czasy 100-200 km/h.
BMW M3 e46 - 12.8s
BMW M3 e92 - 10.8 s
BMW M4 f82 - 8,7 s

Różnica jest kolosalna.

Co ja bym wybrał? Cóż, najlepiej mi się prowadziło M3 e92, i miało pięknie pracujące V8. Najbardziej naturalny z całej trójki, dlatego to chyba mój faworyt. M4 jest super, ale przeraża mnie fakt, że nie byłbym w stanie wykorzystać 50 % tego co to auto ma o zaoferowania...

do poczytania:

http://autowizja.pl/2015/11/m3-e46-vs-m3-e92-vs-m4-f82-porownanie/

#autowizja <-mój tag o testowaniu samochodów

#bmw #prawilnebmw #carboners #samochody #motoryzacja

P.S.: sorry za zdjęcia, ale tak to jest jak się zbytnio podnieci... auta posawiłem na parkingu castoramy (w tle były palety z trawą, cementem i tak dalej...), zrobiłem zdjęcia na szybko i zacząłem jeździć...
pussyrider - Mirki to bez wątpienia było jedno z najlepszych motoryzacyjnych przeżyć ...

źródło: comment_StpEg43bhHSfSGIsU6XoAWJVXvCUTMXc.jpg

Pobierz
  • 16