Wpis z mikrobloga

Takie naszły mnie przemyślenia o #rozowepaski Myślę sobie, że dopadł kobiety jakiś kryzys (oho, #gownoburza zara) Ja miałem to nieszczęście, że wychowywałem się bez ojca, matka jednak nigdy nie trzymała mnie pod kloszem i od najmłodszych lat musiałem prać, prasować, gotować sobie obiady gdy ona pracowała do późna. Z braku faceta w domu malowałem, gipsowałem małe dziury, wierciłem, składałem meble, pracowałem fizycznie w ogrodzie (dom jednorodzinny) Robiłem jakieś drobne rzeczy przy samochodzie. No wszystko co trzeba robić gdy się mieszka w domu. Dodatkowa, matka pedantka więc sprzątanie to jej hobby więc niestety stety ja też lubię porządek.

Ale do sedna, spotykam się z różnymi kobietami (25 lat here). I wszystkie, ale to wszystkie nie potrafią "prowadzić domu"
Jesteśmy w mieszkaniu u mnie, ja gotuję "wow, gotujesz, ale smaczne" i wielkie oczy, sama nie potrafi gotować bo nigdy nie musiała, serio? Jesteśmy u niej w mieszkaniu, syf straszny, naczynia w zlewie, kuweta dla kota #!$%@?, w lodówce pustka.
Idziemy do łóżka po imprezie, proponuję, może prysznic? Słyszę "a co śmierdzę?" Albo pali papierosy, sam czasem sobie lubię zapalić po ciężkim dniu albo do alkoholu, ale żeby pół paczki czy paczkę dziennie? (to gówno zabija ciebie i jeszcze za to płacisz, cytując klasyka) Idziemy na imprezę musi się spić z koleżankami bo przecież fajnie będzie. W weekend chce spać do 13 i kłaść się o 4 rano. Jedyne co widzę wspólnego wśród kobiet to umiłowanie do ich wyglądu, tylko to się liczy i opinia innych i wszystkie social media i lajki.

Powyższe przykłady nie dotyczą jednej kobiety, spotykałem się z kilkoma i każda miała jakąś z tych przypadłości.

Wiecie i mi to nawet nie przeszkadza na krótszą mete, ale tak na zdrowy rozsądek to chciałbym się dzielić obowiązkami z partnerką, a nie robić wszystko. Przykład z dziś? Siedzę w pracy i piszę do nowo poznanej dziewczyny czy się spotkamy po mojej pracy, ona siedzi w mieszkaniu, ma dzień wolny. I słyszę "no to wpadnij, coś ugotujesz, zjemy i będzie miło" Myślę sobie, no spoko, ale skoro Ty siedzisz w mieszkaniu to może Ty coś ugotujesz, ale nie czekaj, nie umiesz gotować i nie chcesz się uczyć. Bo pewnie jakby weszła na kwestię smaku, wybrała coś, zrobiła zakupy i się trochę postarała to wyszłoby super, ale to wymaga trochę pracy. I pewnie wpadnę i ugotuję i będzie miło, ale ja wiem, że jak to się powtórzy to jej powiem, że się nie będziemy już spotykać.

Skąd to wszystko? Ano łapią mnie #feels bo chciałbym sobie życie ułożyć jakoś i znaleźć kogoś na dłużej, niż na krócej.

#niewiemjaktootagowac #kobiety #problemypierwszegoswiata
  • 152
  • Odpowiedz
@tylordurden: jedno jest pewne. dobrze robisz nie wiążąc się z nimi. ja, wydawać by się mogło, jestem w związku niemal idealnym, ale jak mnie coś ruszy (z wzajemnością zresztą), to są starcia. Przy takich różnicach jak wskazałeś, to w naszym przypadku posypało by się wszystko max w 2 lata. Max.
  • Odpowiedz
@tylordurden: twoja perspektywa dla mnie jest czyms bardzo odleglym. Bardzo niewiele znam kobiet, ktore rzeczywiscie prowadzilyby taki tryb zycia i absolutny brak skillsow w kwestii utrzymywania domow. Z kolei tzw. 'Zwyklych dziewczyn' wydaje sie byc wkolo na peczki ;).
  • Odpowiedz
@zolwixx: No dokładnie, do 2 lat idzie jakoś wytrzymać, ale potem jak chcesz przeskoczyć na wyższy poziom to takie drobne rzeczy strasznie przeszkadzają.

@DawajMario: o stary, w punkt!

@Annerice: a gdzie mieszkasz? Bo ja pod Warszawą i całe życie towarzyskie w Warszawie, a tutaj chyba inna specyfika.
  • Odpowiedz
@tylordurden: nawiązując do @Annerice jak poznajesz nowe koleżanki na imprezach gdzie się głownie spijają to właśnie przebierasz w tych które mają cechy których chcesz uniknąć. zmień target swoich wypraw poznawczych ze studenckiej popijawy na coś bardziej rzeczowego i się zdziwisz.
  • Odpowiedz
@tylordurden: matko bosko, przecież to wszystko zależy właśnie od wychowania a nie od płci. Bo gdyby przestawić w Twojej wypowiedzi różowy na niebieski pasek nikt by się nie dziwował, że nie gotuje, nie sprząta itd... Śmiesznie się robi jak dwie takie lebiody na siebie trafią i próbują dom razem prowadzić;)
  • Odpowiedz
@bsbs: Zgodzę się z Tobą jednak o ile ja już skończyłem studia i przestałem prowadzić studencki tryb życia, czego w ogóle mi nie brakuje to spotykam się z młodszymi, które są jeszcze studiujące.
  • Odpowiedz
@tylordurden: juz nie przesadzaj, jest duzo ogarniętych dziewczyn, które potrafią ugotować, posprzątać i zająć się ogniskiem domowym. Wybieraj te brzydsze to moze trafisz na jakąś nadającą sie do czego wiecej niz tylko do wyra xD
  • Odpowiedz
@Annerice: Problem w tym, że 99% tych damskich obiboków ma skillsy tylko strategicznie je ukrywają by zrobić siebie nieporadne księżniczki i wrzucić ew. partnera w funkcję "księcia wybawcy" od gotowania, sprzątania, zarabiania.
  • Odpowiedz
@klaldyja: no nie wiem, jak sobie myślę o tym to w dzisiejszych czasach od kobiet wymaga się żeby były piękne. A od facetów wszystkiego. Tak jest po prostu i może komuś się podoba, ale mnei nie. Nie szukam lalki do seksów i pokazania się, ale do życia. A jak będzie ładna to super :D Właściwie to ejst warunek konieczny :D
  • Odpowiedz
@bsbs: nie poznaje nowych kolezanek, doswiadczam obcowania z osobami, z ktorymi jestem od wielu lat i zadna z tych niewiast nie jest pania, co jej lapki #!$%@?.
Jezeli ktos za punkt odniesienia ma szalone studenciary to pozostaje mi polecic zmiane otoczenia.
  • Odpowiedz
@tylordurden: tak czytam co pisze @DawajMario

strategicznie je ukrywają by zrobić siebie nieporadne księżniczki


Może nie powinieneś wyciągać swoich Asów, tylko sam udawać przeciętnego mirka. ofkoz porządek musi być, ale z gotowaniem i prasowaniem nie rzucaj się w oczy i patrz co się będzie działo :)
a że czasem coś wypierzesz, naprawisz, ugotujesz, to będą tylko "achy" i "ochy". W łóżku ofkoz ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@tylordurden: albo zadajesz się z mentalnymi karynami, albo ja znam dziwne laski, albo czegoś nie zauważam( ͡° ͜ʖ ͡°)

Być może młode pokolenie takie jest, ale laski z mojego rocznika (lvl. 30) są raczej pod względem życiowym ogarnięte. Zdarzały się oczywiście wyjątki, ale z tego co piszesz to reguła.

Poznajesz je wszystkie na tinderze/badoo?

Inna sprawa, że młodzi kolesie to też w dużej mierze cipsztajny, co niestety
  • Odpowiedz