Wpis z mikrobloga

#burcadbadeeduczy

Poniedziałek...
Jak w każdej pracy ten dzień nie jest mile widziany, u nas ma jeszcze ten specyficzny wydźwięk bo zbiera się poweekendowe awarie. Weekendowe awarie same w sobie też nie są zwykłe, niemal zawsze trwają już od piątku (patrz mój wcześniejszy WPIS i akapit o KŁAMSTWACH) i są dość specyficzne, kilka przykładów:

- pani odkurzała, nie było gniazdka wolnego to wypięła router i zapomniała,
- były dzieci siostry i pogryzły kabel,
- pies nasikał na router (ale był chyba mocno wstawiony bo router śmierdział alkoholem).

No i oczywiście są też takie które najbardziej lubię, a które zaczynają się słowami:
- Wie Pan, bo był u mnie szwagier.......

Taak... Szwagier, specjalista od wszystkiego a jak już kiedyś sam sobie skonfigurował router to teraz na każdej popijawie jest proszony o naprawę wszystkiego co związane z siecią. Niestety mimo tego że może i coś umie to jednak spora ilość procentów często sprawia że muszę ratować sytuację po szwagrze.

I tego będzie się tyczyć dzisiejsza historia która wydarzyła się rok.. lub dwa... a może trzy lata temu, nie wiem kuźwa zlewa mi się już to wszystko, ale ogólną sytuację doskonale zapamiętałem.

Więc któregoś pięknego poniedziałku dzwoni telefon:
- Dzień dobry, Marian Zielony z tej strony, chciałbym zgłosić że mam 2 Mbps zamiast 12 Mbps - krótko konkretnie, bez zbędnego p---------a, tak lubię
- Witam, jeśli ma Pan chwilkę to proszę poczekać na linii a sprawdzę łącze
- OK, poczekam - odpowiedział a ja na szybko weryfikuję, no 12 jak po drucie mimo że na radiu, sprawdzam kilkukrotnie i jest ok, hmm potrzebuję więcej informacji
- W jaki sposób Pan sprawdzał i czy na wszystkich domowych urządzeniach jest podobnie?
- Ja tam się nie znam ale wie Pan był u mnie wczoraj szwagier i stwierdził że tu 12 na pewno ni ma, testował na różne sposoby i za każdym razem wychodziło max 2, a un się zna bo też kiedyś internet sprzedawał - kurczę, testuję jeszcze raz, sprawdzam siłę sygnału i jakość, wszystko jak w książce, profilaktycznie sprawdzam kolejkę na serwerze ale ok, z resztą gdyby był obcięty to by mi na teście nie wyszło.
- Jest Pan w domu?
- Ano jestem
- Niech Pan wpisze w przeglądarce speedtest.net

Wykonał test, włączał youtuba i ściągał pliki które kazałem i za każdym razem max 2 na interface mi pokazywało, no jak nic ma kolejkę na routerze założoną bo nie ma opcji! Po kablu, po wifi cały czas dwa.
- Panie, masz Pan obcięte łącze na routerze jak nic, musiał Pan sam to sobie zrobić, u nas jest ok
- U mnie wszystko w porządku jest na pewno bo był wczoraj szwagier a on też internet sprzedawał i on się zna, na pewno coś wy popsuliście, przyjedźcie i sprawdźcie.
- Proszę Pana, ja przyjadę ale mam nie po drodze, jeśli się okaże że to u Pana jest problem to wizyta będzie 50zł, może niech mi Pan przepnie router do portu LAN (bo od WAN-u dostęp domyślnie jest wyłączony) a ja sobie przekieruję port i sprawdzę
- Paanie ja się nie znam..
- Ale tylko Pan przepnie kabel...
- Nie znam się - uciął krótko klient dając mi do zrozumienia że wie lepiej że to coś u nas
- To może chociaż wpisze Pan w przeglądarkę 192.16........
- Nie znam się, przyjedźcie u mnie na pewno jest ok bo szwagier.... - ok, pomyślałem

Spakowałem się, wydrukowałem fakturę bo wiedziałem że cuda się nie zdarzają i na pewno jest na routerze obcięty.

WIZYTA
Wchodzę do mieszkania, bez laptopa z rękami w kieszeniach i z fakturą złożoną na 4 w tylnej kieszeni.
-Niech Pan włączy komputer - klient trochę zdziwiony że ja tak bez sprzętu i nie chcę obejrzeć instalacji ale odpalił laptopa i daje mi
- Nie chcę, niech Pan sam usiądzie, uruchomi przeglądarkę i wpisze 192...... itd
Po wpisaniu 19 reszta adresu routera już się wyświetliła kliknął ok, okazało się że w przeglądarce było zapamiętane Login i Hasło, klient zaczął już coś sobie przypominać
- Bo wie Pan, szwagier już się logował..
- Tak, domyśliłem się, proszę przejść do zakładki Bandwitch Control - przeszedł - i proszę to wyłączyć.. - wyłączył i przeładował router
- Proszę teraz wejść na speedtest.net.... - i bez problemu poleciało 12
- I co Panie Marianie?
- No patrz Pan, taka głupota, przecież mogliśmy przez telefon.... - w tym momencie uciął bo chyba przypomniał sobie o co go prosiłem parę godzin temu.
- Panie Marianie to będzie 50 zł tak jak mówiłem
- Yyy, wie Pan a ja mam w portfelu tylko 30 gotówką, nie może być tyle?
- No nie, uprzedzałem Pana, poza tym faktura jest przelewowa (i wyciągam pognieciony dokument z tylnej kieszeni), szwagier na pewno chętnie się dorzuci.

Po kilku słowach okazało się że szwagier kilka tygodni wcześniej ustawił mu kolejkę bo jak syn coś ciągnął to Marian nie mógł korzystać tyle że o tym zapomnieli, teraz gdy znów go odwiedził szwagier stwierdził że to na pewno nie jest 12 Mbps (Marianowi przez kilka tygodni to nie przeszkadzało)

Morał?
Sami znajdźcie :)

  • 17
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@burcadbadeed: Jak zawsze super :) Mam pytanie, Mam internet od Toya, i ich router/modem kiedyś pytałem ich czy mogę zmienić sobie nazwę sieci i hasło, w odpowiedzi dostałem że nie mogę, że oni to muszą u siebie na centrali zmieniać, że jeżeli bym chciał to trzeba na pismie i jeszcze uzasadnić. Olałem.

Czy tak rzeczywiscie jest że muszą to u siebie zmieniać? Po co takie zabezpieczenia? Da się to obejść?
  • Odpowiedz
@burcadbadeed: Pracowalem w servicedesku. Zakladamy, ze mamay akurat dobry dzien (to jednak nie wlasna dzialalnosc ;- )) i chce sie czlowiekowi naprawde pomoc. Nie da sie wspolpracowac - zawsze to nasza wina. ZAWSZE.
"Czy restartowal Pan/Pani router?"
"Oczywiscie! Dwa razy!"
"Prosze Pana/Pani. Uptime routera wynosi 780 godzin."

"................. to ja
  • Odpowiedz
@Nawry: ale na nich nic nie poradzimy i z nimi żyć trzeba. Ja już się nauczyłem że jak wpadam gdzieś na "awarie" to się wyłączam robię swoje i wychodzę.
Ale i tak najgorsze jest "w tą jednostkę nie inwestujemy" i musisz albo naprawić mimo że się nie da albo złożyć coś z złomu...
  • Odpowiedz
@Kramarz: Tak musi być ze względu na proviosionig urządzeń. Wyobraź sobie, że masz do wysterowania 10k routerów klienckich - oczywiste jest że nie klikasz na nich nazwy sieci z osobna tylko generujesz algorytmem, np SSID_3-segmenty-mac-adresu. Pojedyncza zmiana SSID jest dodatkowo często wręcz niemożliwa, bo jest jeden profil, jeden algorytm i tyle.
  • Odpowiedz
@xardas_pl: Zwykle dlatego, że ludzie tego nie ogarniają. Pojawiają się reklamacje/zgłoszenia typu nie działa wifi, hasło złe itp z powodu właśnie poprzestawiania czegoś w sekcji radiowej routera. Niestety taka praktyka jest konieczna.
  • Odpowiedz