Wpis z mikrobloga

@Rience93: Obejrzałem z pięć odcinków - słyszałem, że niby później robi się ciekawy. Ale, jeżeli przez tyle odcinków serial był nudny, to niestety, nie będę się dalej nudził tylko dlatego, że kilkanaście odcinków później zaczyna się coś dziać w końcu

@Kiedys_Mialem_Fejm: Właśnie nie, Marvel mi o wiele lepiej siada. Tylko z serialami jak na razie tylko raz im wyszło
@Antyperspirant: robisz błąd. Początek był tragiczny i sam chciałem przestać oglądać, ale teraz to najlepszy serial super bohaterski. Możesz zacząć oglądać od 16 odcinka, tam akcja zazębia się z Zimowym Żołnierzem i dostajemy materiał 10/10, pełno akcji i intryg, aż nie można się oderwać. Im dalej w serial tym wszystko ewoluuje, postacie faktycznie się rozwijają, czego nie można powiedzieć o wielu serialach, a sam serial nie nudzi, gdyż co chwilę się
@Rience93: No tak, już słyszałem to wiele razy, rozumiem. Ale chodzi mi o sam fakt, że musiałbym albo przeboleć aż 16 odcinków, albo je pominąć. Jako, że lubię wiedzieć, co się dzieje w danej historii, to nie pomijam odcinków, a więc druga opcja odpada. A, jak już wcześniej wspomniałem, nie mam ochoty męczyć się tak długo, by zrobiło się ciekawie, więc mimo wszystko odpuszczę sobie agentów.

Btw, nie jest to pierwszy
@Antyperspirant: Swoją drogą wybacz takie uniesienie, ale w związku z tym że najpierw widziałem odcinki serialu, a potem 2 kapitana amerykę, to darzę ten serial większym uczuciem, bo tutaj dowiedziałem się o całym plot twistcie. Zawsze zastanawiam się jakbym przyjął film, gdybym nie wiedział co tak na prawdę, dzieje się z agencją, a jak traktował serial wiedząc co się święci.
@Antyperspirant: Mówisz że darujesz sobie serial po kilku nudnych odcinkach a stawiasz Gotham wyżej niż Jessice :P ja nie dałem rady obejrzeć 4 odcinków Gotham. Serial był nudny, postacie były słabe, a jak widze głównego bohatera to mniej wyrazu ma chyba tylko Robert Pattison z Kirsten Stewart w Zmierzchu :P ale to takie moje odczucie :)

Dla mnie wygląda to tak:
Daredevil
Jessice (jestem po 9 odcinkach, może się jeszcze zmienić
@arkblame: Constanine był dobrym średniakiem, ale nie trafił na czas i miejsce, przez co przerwali go w połowie sezonu. Flash za to jest poezją komiksowej sztampy i głupkowatości, zupełnie inne niż takie netflixowe produkcję. W przeciwieństwie do Arrow nie kryje się z komiksowością i z pełną świadomością z niej korzysta- wielki Goryl telepata, albo koleś z pistoletem zamrażającym, który rabuje banki i śmieje się złowieszczo, a na widok bohatera, rzuca okrzykami,
@Rience93: Aaaa, w ten deseń, czaję. W sumie, to jest coś, czego mi brakowało w Daredevillu i Jessice, tego związania z uniwersum. Poza kilku wzmiankami o "dużym zielonym gościu" czy rozwalaniu Nowego Jorku, ma się wrażenie, jakby oba seriale nie były w tym samym świecie

Swoją drogą, Constantine jeszcze się teoretycznie nie skończył, pojawił się w najnowszym sezonie Arrow a i słyszałem plotki, że inna stacja telewizyjna ma przejąć jego produkcję
@Antyperspirant: Netflix zapowiadał że pierwsze sezony ich produkcji będą w zasadzie obok MCU (tego mi też brakuje, szkoda że Matt nie pojawił się na chwile jako obrońca z urzędu dla Hope, albo Jessici). Dopiero w kolejnych chcą coś więcej pokazać z MCU (podejrzewam że jest to spowodowane tym, że nie wiedzą czy serie wypalą, a nie chcą płacić dużych gaż aktorom z pierwszej ligi dla małego cameo).