Wpis z mikrobloga

Mirki, po raz pierwszy strzelałam z broni ostrej. Emocje niesamowite i ogromny respekt do broni.
Wcześniej byłam tylko kilka razy na strzelnicy za gówniaka i w ogóle nie było stresu. Myślicie ze praktyka czyni mistrza i po kilku razach będę czuła się bardziej swobodnie? Czy po prostu skoro się boję, że zrobię komuś krzywdę przypadkiem, to pozamiatane i nigdy nie będzie ze mnie strzelca?
#strzelnica #pytaniedoeksperta #rozowypasekbardzo
  • 12
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@addicted44: Jedyny niemyśliwy w rodzinie się wypowie :P. Strzelałem kilkanaście(dziesiąt?) razy już na strzelnicy i o ile niekoniecznie zostaniesz snajperem lub wymiataczem to nauczysz się broni po prostu. Nie będziesz celować do ludzi, nauczysz się chodzić z otwartym zamkiem lub złamaną bronią, nie będziesz panikować gdy trafi się niewypał. Przestanie to być dla Ciebie narzędzie siania nie tylko umyślnej śmierci ale po prostu... b--ń palna :D. Ale to przyjdzie z
  • Odpowiedz