Wpis z mikrobloga

Siemano kickboxerzy i kickboxerki, problem mam taki życiowy troszeczkę, a mianowicie:
Lvl: 22 i za sobą 3 miesiące trenowania i te trzy miesiące wystarczyły, żeby od tego sportu się uzależnić. No i generalnie spoko ale zacząłem pracę na dwie zmiany. I tu jest problem bo treningi są o godzinie 18 we wt. i czw. Czyli jak by nie było mam 2 dni treningowe co drugi tydzień. MAŁO!
I teraz rodzi się moje pytanie i prośba o radę.
Jak uważacie, lepiej kupić karnet open na 4 treningi w tygodniu Ale dalej trenować co drugi tydzień czy może w tygodniu, kiedy mam drugą zmianę z rana zafundować sobie treningi personalne tak ze dwa na tydzień?
#kickboxing
  • 2
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@eXtermi14: siema. U mnie podobna sytuacja, tylko boks i dłuższy staż. Im więcej czasu z trenerem tym lepiej. Niech Ci nie przyjdzie do głowy płacić za samą salę i trenować po swojemu, bo tylko złe nawyki sobie wyrobisz. Jeśli Cię stać na personalne- wal jak w dym, to jest najlepszy pomysł. 2 razy w tygodniu to ciągle za mało, coś tam z techniki załapiesz, ale kondycyjnie i motorycznie będzie słabo.
  • Odpowiedz
  • 0
@fiz_ Biegać biegam, na razie co prawda robię tylko ~5km ale to co drugi dzień. Ale chyba zrobię tak, że 4 treningi co drugi tydzień i 2 treningi personalne. Tylko cały czas zastanawiam się czy jest sens bo i tak pr0 fajtetem w UFC już nie będę, ale z drugiej strony dzień bez treningu to dzień stracony.
  • Odpowiedz