Kolizja ciągnika i luksusowego auta. Obaj kierowcy słono zapłacili
Ciągnik rolniczy zderzył się z samochodem aston martin. Do kolizji doszło na skrzyżowaniu w Świerklańcu. Policja ustaliła dokładny przebieg zdarzenia, z którego okazało się, że nie ma jednego winnego. Obaj kierowcy zostali ukarani mandatem i punktami karnymi. Policja przypomina, co należy zrobić,
rybak_fischermann z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 115
- Odpowiedz
Komentarze (115)
najlepsze
Nie wiem czemu policjanci uznali,że jest współwinnym.Gdy już manewr rozpoczął to powinien patrzeć tam gdzie jedzie,a nie w lusterka czy jakiś dzban się w niego nie wbije.
A tu zdjęcie kolizji, pokazuje, że ciągnik kończył już manewr
JP
„Manewrując ciągnikiem rolniczym, mężczyzna nie zachował szczególnej ostrożności, a kierujący osobówką wyprzedzał inne pojazdy, finalnie uderzając w skręcającego ursusa”
i dalej
„To samo tyczy się przepisów prawa, w których niedozwolone jest wyprzedzanie pojazdów, nie upewniając się, czy inny uczestnik ruchu drogowego, nie rozpoczął innego manewru, szczególnie w rejonie skrzyżowań”
Czyli
W jaki k***a sposób to ciągnik uderzył w samochód, a nie odwrotnie?
@chandler-bing: przecież to żadna różnica czy jebniesz w malucha czy lamborghini, i tak idzie z OC i składka wzrośnie Ci o tyle samo
odszkodowanie za straty na mieniu i tak z reguły są niewielkie (nawet przy takim Astonie) w porównaniu do potencjalnych
pisalem juz po wypadkiem cinquecento i bor
policja zawsze moze wlepic 50/50 w takiej sytaucji bo:
skrecajacy musi sie upewnic ze nie ma debila ktory by go wyprzedzal XD
narka
nie nie może - masz prawo sie nie zgodzić i niech kieruje sprawę do sądu.
to tylko policyjna interpretacja co zaszło.
w gadaniu to policja zawsze mądra w gębie, ale w sądzie juz im tak łatwo nie idzie uzasadniać swoje głupoty.