Wpis z mikrobloga

@Wulfee: Nie jestem biologiem więc Ci nie odpowiem. Tak jak kolega wyżej napisał - są pewne sukcesy np. wyhamowanie popędu seksualnego. To już coś. Zaraz napiszesz, że po co proponuję jak się nie znam - nie jestem też ekologiem a chciałbym czystą, zdrową planetę. Nie jestem ekonomistą a chciałbym jak największego wzrostu gospodarczego Polski.
Tak jak kolega wyżej napisał - są pewne sukcesy np. wyhamowanie popędu seksualnego.


@Nagor: Kolega wyżej odniósł się do "sukcesów" tzw. terapii reparatywnych. Wycofanie popędu seksualnego było wynikiem "obrzydzenia" pacjenta do samego siebie, co powodowało szereg innych problemów natury psychicznej, depresji, wyobcowania, upośledzenie w domenie życia społecznego.

To już coś.


Czyli wszystko, byleby nie homoseksualizm. Nawet upośledzenie człowieka na wielu płaszczyznach. Super terapia bulwo.

Nie jestem biologiem więc Ci nie
Czyjeś sprawy łóżkowe mnie nie interesują. Mało tego, nie mam nic do homoseksualistów dopóki... a no wlaśnie latem na plaży widziałem dwóch panów w związku. Obcokrajowcy, nie mam pojęcia skąd, w każdym razie mieli ze sobą małą dziewczynkę (chciałem napisać córeczkę ale... wiadomo :P ). No i taka refleksja mnie naszła, że szkoda mi młodej, że nie może do nikogo powiedzieć mamo. Że ogląda w TV seriale i filmy ukazujące więź matczyną
@yggdrasil: Dodam, że nawet jestem za tym, aby zalegalizować związki partnerskie BEZ prawa do posiadania dzieci. Chodzi mi o sprawy typu podział kredytu, majątku itd. Ale żeby adoptowali dzieci - nie. Dziecko jest niewinne, nie widzę powodu by je skazywać na taką "rodzinę".