Wpis z mikrobloga

@Zeronader: Nie potrafię już tyle siedzieć przy tym co kiedyś, teraz max godzinka-dwie raz na parę dni. Wydaje mi się że głównym atutem tibii w tamtych czasach byli wszyscy kumple, którzy w to grali, bo samemu nuda.
  • Odpowiedz
@fatigue: Dokładnie, minus też taki ,że sama wyprawa na expowisko to godzine zajmowała.
Ale jak było mniej i trudniej się ekspiło to fajniej było. Prawie żadnego non-pvp, pełne serwery, to było coś wtedy.
ah ta nostalgia..
  • Odpowiedz
@fatigue: Też ostatnio wróciłem do gry, ale to zdecydowanie nie to co kiedyś było. Bardzo szybko się zraziłem, pograłem z 30 minut i wyłączyłem już na zawsze.
  • Odpowiedz
@fatigue: też sobie ostatnio zrobiłem konto, po 8 latach. Wtedy miałem 112 rp, teraz dobiłem 14 level, kupiłem pacc nawet, a pograłem 2 dni i mi się odechciało...
  • Odpowiedz
@fatigue: Totalna nostalgia. 11 lat temu się grało z bratem na jednym koncie :) Szkoda, że robi się teraz takich gier co by porwał całą duszą jak tibia ze swoimi kwadratami. Dla mnie największym atutem w tej grze był otwarty świat gdzie nie wiedziałeś kiedy czeka Cie cep w plecy od innych albo potworów. Gdzie wygrane gildie troszczyły się o ekonomię na serwerze bo inaczej długo nie rządziły. Strasznie brakuje
  • Odpowiedz
@Ruler:

Dla mnie największym atutem w tej grze był otwarty świat gdzie nie wiedziałeś kiedy czeka Cie cep w plecy od innych albo potworów. Gdzie wygrane gildie troszczyły się o ekonomię na serwerze bo inaczej długo nie rządziły. Strasznie brakuje mi takiej ekonomii w grze online, może znacie takie gry?

WoW. :3
  • Odpowiedz
@polecam_poczytac_ciorana: Ja nic takiego nie szukam tylko @Buckethead :P
I wątpię czy WoW jest dobrym do polecenia jeśli chodzi o ekonomie. Gra mmorpg jak każda, a czy ma coś specjalnego w swojej ekonomii? Raczej nie. Już lepszym poleceniem by była ta giera w kosmosie EVE online. Ona to ma bardzo skomplikowaną ekonomie i ogólnie jest to jedna z trudniejszych i czasochłonnych gier na multi.
  • Odpowiedz
@polecam_poczytac_ciorana: Miesiąc temu skończył mi się prepaid. Na razie podziękuje mimo, że kocham to uniwersum. Po za tym WoW nie jest taką grą o której pisze ;)
@Ruler: Tak, EVE to świetna gra, widziałem możliwości sam trochę pograłem, jednak nie mam czasu aż tyle aby ten wszechświat ogarnąć.
  • Odpowiedz
@Buckethead: j--------e, komp zamulił i źle mi "odpowiedziało". ;xxx
@Ruler: lmao. czego takiego wow'owa ekonomia nie ma, co ma tibijska? ten słynny wpływ gildii na serwer, w tibii, aktualnie został zredukowany do war mode'a i nie ma to żadnego wpływu na ceny itemów.
  • Odpowiedz
@polecam_poczytac_ciorana: Obecnie to praktycznie nie ma różnicy pomiędzy nimi, ot po prostu jak w każdej innej grze mmorpg - jak już zresztą mówiłem. Natomiast głównym powodem ciekawej ekonomii Tibii (w tych starszych wersjach) było to, że nie miała marketu czy tam domu aukcyjnego jak kto woli, więc ceny potrafiły być różne w zależności od wielu czynników jak np.: miejsca(pacc, facc, dane miasto), jaka gildia rządzi, ile jest graczy itp., itd.
  • Odpowiedz
@Ruler:

albo zdobycie MPA, a kiedyś? Kurde.

przecież 10 lat temu zdobycie MPA to był żaden problem. sam latałem z blokerem na demony. nie wiem o jak zamierzchłych czasach Tibii ty piszesz, ale na pewno przeciętny dwudziestokilkulatek tego nie może pamiętać. O O

było to, że nie miała marketu czy tam domu aukcyjnego jak kto woli, więc ceny potrafiły być różne w zależności od
  • Odpowiedz
@polecam_poczytac_ciorana: Albo po prostu jak byłeś noobem i nie ogarniałeś świata to ktoś cię zwyczajnie oszukał na cenie i miałeś problem. Wbrew pozorom to była bardzo twarda gra. I tak samo jak mówi @Buckethead jak zwiedzałeś to często mogłeś trafić na zlurowane potwory przez innych graczy. Pamiętam, że zawsze był ten dreszczyk emocji jak się szło na dane expowisko czy przypadkiem ktoś dwarf guarda, giant spidera albo innego demona
  • Odpowiedz
@Ruler:

Tibia 7.6 nie umożliwiała np. na podkręcenie sobie jasności przez to potrafiło być ciemno jak w dupie i nie widziałeś czy był jakiś potwór czy nie dlatego klimat był taki, że można było nożem go ciąć

o k---a co? xDDD to chyba cię nie było stać na jedzenie i czar "exevo pan" skoro nie mogłeś nawet rzucić "utevo lux". XD

No to chyba w dwie różne Tibie graliśmy (
  • Odpowiedz
To było swojego rodzaju misterium, w którym nikt nigdy cię nie prowadził za rączkę

z tego zgniłem najbardziej. xD
wszyscy wiedzieli o wszelkich train spotach. najlepsze spoty do expa były zajęte 24h na dobę (a jeżeli wbiłeś komuś na spota to w------l od gildii był). a nowi gracze dostawali tylko w------l od ludzi którym się nudziło i latali z low lvl noobcharamia pkować. to jest to słynne misterium? XD
  • Odpowiedz