Wpis z mikrobloga

  • 7
@saldatoreafilo:

a nie lepiej po prostu nie stawiac? Nie rozumiem nigdy placenia za partnerke, i sam tak nigdy nie robilem - randka to jest wspolna decyzja dwojki ludzi, nie zmuszam nikogo zeby ze mna szedl, w zwiazku z tym nie czuje sie zobligowany do utrzymywania kogos.
  • Odpowiedz
  • 11
@steemm: dokładnie, nikt go nie zmuszał żeby stawiał dziewczynie kawę. Na pierwszej randce lepiej płacić tylko za siebie, na następnych w sumie też :p
  • Odpowiedz
@kaszkai: Nie utarł. Kolejna kobieta myśli o nim że jest totalnym zjebem. A trzeba sobie wyrabiać markę. Jak spodobasz się kobiecie ale nie pasujecie, to poleci cię kilku innym. Były laski które do mnie startowały ale były dla mnie za słabe. Dobrze je potraktowałem i dzięki temu te ładniejsze -ich koleżanki - też dobrze na mnie patrzyły.
  • Odpowiedz
@miqel: @grejfrut: Ja zawsze spotykając się z #rozowymipaskami mówiłem, że tym razem płacę ja ale następnym razem płaci ona. Zawsze było to dobrze odbierane + w jakiś tam sposób działało na podświadomość, że trzeba się kolejny raz spotkać i "spłacić dług".
  • Odpowiedz
@saldatoreafilo: Zaiskrzy - czyli jak jesteś wg niej przystojny, fajny, ciekawy i dobrze się dogadujecie (ewentualnie jest oczarowana tym co masz do powiedzenia nawet jak sama nie bardzo ogarnia temat). Jak nic jej w Tobie nie pociąga to nie iskrzy i tyle. To tylko bardziej "romantyczne" określenie na "w moim typie".
  • Odpowiedz
@ninakraviz: Różowe mają mnie w dupie i dlatego dla własnego dobra postanowiłem: #!$%@?ć to, nie będę się poniżał. I dlatego unikam różowych, olewam je bo nie będę latał za księżniczkami co mają mnie w dupie.
  • Odpowiedz