Wpis z mikrobloga

Nie wiem czy widzieliście "profil" na facebooku Czerczesowa, trenera Legii. Przecież to co ktoś tam wypisuje to się nadaję na dobra pastę, wklejam ostatni odcinek jego pamiętnika.

Po kolejnej #!$%@? wycieczce krajoznawczej po Europie, przyszło nam walczyć o punkty w Ekstraklapie. No bo jak nazwać nasze mecze wyjazdowe w Lidze Europy? W sumie mogłobyć to europejskie tournee kubańskiej dziwki: wyjazd, hotel, w dupe, kąpiel i powrót do domu z #!$%@? odbytem ze wstydu. Nasz przeciwnik - Pogoń Szczecin. Dla moich "piłkarzy" to pogoń za chlebem. Kibice przed meczem zbierają karmę, zabawki i inne artykuły w akcji "Są psy którym należy pomóc". Początkowo byłem tym wzburzony, ale dopiero po jakimś czasie dowiedziałem się że nie chodzi o moich piłkarzy tylko o zwierzaki. Bo moim psom należy jedynie #!$%@?ć raz po raz. W szatni postanowiłem zniszczyć ich psychiczne. Prócz tradycyjnej wiązanki #!$%@?, #!$%@?ów i ciot usłyszeli ode mnie, że pasują tak do boiska jak żyd do rodziny Goebbelsa. Z tych nerwów zapomniałem przez ostatnie dni ich karmić, dlatego kiedy zapowiedziałem, że w razie wygranej dostaną bochenek chleba na podział to wyglądali jak #!$%@? białe łabędzie po anoreksji. Cieszę się, że klimat się zmienia i co raz bliżej zima, bo wreszcie będą mogli ćwiczyć na bosaka. Powiedziałem im wprost. Więcej testosteronu mają te cioty na marszach o równouprawnienie razem wzięci niż oni. Musze zrobić z nich mężczyzn. Zauważyłem, że powoli odechciało im się tych twitterów, fejsbuków i innych pedalskich portali dla kryptogejów. Oddzielnie musiałem porozmawiać z moją defensywą. No bo #!$%@?, żadnej walki leszcze. Zachowują się jak Czechosłowacja podczas II wojny światowej. Każdy w nich wjeżdża jak chce. Cały zespół ma wziąć dupę w troki, bo przecież nie będę ich #!$%@?ł mecz w mecz. Znaczy będę, ale wole zapobiegawczo #!$%@?ć niż za coś. Lepiej smakuje obity ryj niewinnego piłkarza. Mój przekaz jest prosty. Mają #!$%@?ć jak uchodźcy do Niemiec. Choćby im jaja miały pęknąć z wysiłku, to muszą dać z siebie wszystko. Wychodzę z szatni i widzę przeciwników. Udają pewnych siebie, niby błysk w oku. Ale ja patrze w te oko i widzę wielkiego kleksa na majtkach i wiem już wszystko. Zesrali się na mój widok. Piłkarze wychodzą na rozgrzewkę. Każdy z nich w drzwiach dostaje z łokcia na nerkę. Ostatnio zafascynowała mnie anatomia człowieka, to niebywałe jak wiele niespodzianek kryje ludzki organizm. A tak naprawdę ucze się jak #!$%@?ć, żeby długo bolało. Mecz zaczął się o dziwo dobrze dla nas. Dużo podań i sytuacji. Bramkę strzelił Tomasz "sprzedam go za 15 mln" Jodłowiec. Ale skoro było pięknie to musiało się #!$%@?ć. Jakiś Pogończyk dostał kontuzji i wszedł za niego Małecki. Kibice krzyczeli, że #!$%@? mu na imię. Ale z tego co widziałem to ma wpisane Patryk. No chyba, że z bierzmowania ma #!$%@?, ale nie ma takiego patrona chyba. Rzeźniczak siedział cały mecz na ławce obrażony jak żona, której mąż sie chce wyruchać. Kwiatów mu kupować nie będę, ode mnie może najwyżej po jajach dostać. Niby wygrana 1:0. Ale ta wygrana tak cieszy jak oryginalny Windows 8. Jestem jednak dobry, piłkarze dzisiaj mają wolne. Trening jutro o 00:30. Hehe to sobie #!$%@? odpoczną. Paprykarz odbija się czkawką, a dla kopaczy biegunką, bo będą biegać przez najbliższe dni do zesrania. Teraz przerwa na reprezentację. Ale moi piłkarze nadają się co najwyżej do reprezentowania klubu molestowanych w dzieciństwie harcerzy, więc ja im zrobię kadrę sam. Bo jedyne euro, które zobaczą to 2 centy, które im rzuce niczym dziwce za dobry taniec. Dobrej nocy dla Was, bo dla nich ta noc będzie długa jak pielgrzymka do Częstochowy. No i też będą wypróżniać się po krzakach.
S. Czerczesow
#pasta #pilkanozna #heheszki
Terebellum - Nie wiem czy widzieliście "profil" na facebooku Czerczesowa, trenera Leg...

źródło: comment_sRAh5pNr1thXez9fJTpk2pjH6V2ZmOvA.jpg

Pobierz
  • 13