Wpis z mikrobloga

Kraków dworzec główny, jaram szluga. Po wzięciu paru głębszych machów podbija do mnie typ dobrze ubrany jakich wielu mija się w dworcowym holu. Pyta się czy mam pożyczyć 50 zł bo brakuje mu do pendolino a jego bagaż podręczny został w innym busie którym wracał z Wiednia do Krakowa. Człowiek w potrzebie hmm mysle sobie a #!$%@? niech stracę, po krótkiej rozmowie pożyczam mu daną kwotę. Gość uradowany, dostaję salwę miłych słów z jego strony. Ja zadowolony, że komuś pomogłem, dał mi swój numer tel i jak dojedzie to się odezwie. Po rozejściu się myslę sobie, co ja najlepszego #!$%@?łem, zamiast 50 zł które mogłem #!$%@? w inny sposób pożyczyłem obcemu facetowi.. Zbliża się wieczór, dostaję telefon, że dojechał do celu i przelewa mi na wskazane przeze mnie konto 100zł które doszło w całości. Czasem warto być człowiekiem dla człowieka, myślisz nie, mówisz tak, a robisz co innego.

#coolstory #krakow
  • 25
  • Odpowiedz