Wpis z mikrobloga

Mirki co się #!$%@?ło to ja nawet nie. Wynajmujemy ze wspólnikiem małe biuro z racji jego wielkości mamy na zewnątrz taki duży karton w którym trzymamy wypełnienia do paczek w sumie zaraz koło drzwi wejściowych. Od jakiegoś czasu po drugiej stronie ulicy trwa remont budynku i krzątają się tam pracownicy. Wyszedłem sobie ma zewnątrz rozmawiając z klientem i napotkałem jednego z nich (starszy facet po ryju widać że alkoholu sobie nie odmawia) który kręci się koło tego kartonu rozmawiając też przez telefon. Nie zwracałem na to uwagi aż kątem oka patrze gość wyciąga fujarę i jak by niby nic leje do tego kartonu( ͡° ʖ̯ ͡°) i na kafle wejściowe, zamurowało mnie. Szybko spławiłem klienta na linii i podchodzę do gościa, pytam co on odp@#dala ale nawet nie zwrócił na mnie uwagi jak rozmawiał tak rozmawia, podk@#wiło mnie to wiec "delikatnie" odsunąłem mu telefon od ucha pytając dlaczego właśnie oddaje swoje płyny ustrojowe do tego kartonu spojrzał na mnie i mówi bezczelnym tonem że mu się siku zachciało, szczerze miałem mu ochotę sprzedać plaskacza na ryj ale powstrzymałem się ze względu na jego wiek. Kazałem mu to sprzątnąć a on sobie k!@#a odchodzi jak by nigdy nic rozmawiając sobie dalej przez telefon czujecie? Wziąłem go za fraki zaprowadziłem do obszczanego kartonu, woził obszczany karton i znikł z nim za rogiem. Myślałem że sprawa załatwiona... Siedzę sobie coś tam robię w biurze, wpada gość od którego wynajmujemy biuro i pyta coś my odj!@#li z tym kartonem że leży u niego pod drzwiami do firmy. Czujecie żul zamiast wyrzucić śmierdzący szczochami karton do śmietnika który jest 20m od nas poszedł i podłożył go komuś innemu XD (właściciel poznał że to nasz karton po taśmie z logiem). Skończyło się na kierowniku żula. Po jakichś 15 min widzę jak tacha karton do śmietników (takie wiecie dość duże te śmietniki) podnosi karton i wrzuca, odwraca się i ma plamę na wysokości cycków, k!@wuje i otrzepuje kurtkę myślę że karton przemókł i troszkę pociekło mu na ubranie, o jak skisłem XD #bekazpodludzi #patologiazewsi #karma