Wpis z mikrobloga

Kiedyś zarejestrowałam się do DKMS-u. Przyszedł e-mail, że mogę być dawcą. Kazali mi wypełnić formularz, więc sprawę potraktowałam poważnie i podałam nawet banalne schorzenia jakie miałam. Jakaś mała, malutka wada serca, która nigdy nie zostałaby wykryta gdyby nie badania, które kiedyś miałam i nawet się na nią nie leczę, łuszczycopodobna zmiana na łokciu w młodości ii czasem duszności alergiczne ( a alergia też nie wiadomo na co). Myślałam, że taka historia medyczna mnie nie wykluczy, a jednak. Szkoda. Mogłam uratować komuś życie. Może potraktowali moje wyznania zbyt poważnie?
Przecież każdy ma jakieś malutkie problemy zdrowotne. Wystarczy tylko pójść do lekarza i znajdą tego od groma.
Jakież to powikłania mogą wystąpić?
Musiałam wylać swe żale.
Pozdrowionka.
#dkms #zdrowie
  • 8
@addicted44: @Noelia: Fajnie, że dbają o bezpieczeństwo dawcy, aczkolwiek może mogliby się zapoznać z dokumentacją medyczną potencjalnych dawców bo pewnie wiele rzeczy wygląda na groźne jak wpisze się je w formularzu, a szkoda przekreślać komuś szanse na przeszczep. Ale nie wiem, nie znam się, nie jestem lekarzem. Tak tylko gdybam. Próbowałyśmy :)