Wpis z mikrobloga

#logikarozowychpaskow z dzisiaj.

Stoję na przystanku. Obok dwa różowe paski rozmawiają. Tramwaj podjeżdża, one się żegnają i wsiadają do różnych wagonów tego samego tramwaju.

Ale to nie koniec.

Ja też jechałem tym tramwajem. Wysiadam na ostatnim przystanku, na pętli - one też wysiadają. Witają się i pytają siebie nawzajem mniej więcej: "Jak tutaj tak szybko trafiłaś? Przecież ja jechałam tym tramwajem!". Szok, niedowierzanie, konsternacja.

Ehhh...
  • 32
  • Odpowiedz
@xDawidMx: Można to wywnioskować ze 100% pewnością z moich wypowiedzi. Pisałem, że tramwaj z Dworca Zachodniego w kierunku os. Sobieskiego, a wysiadłem razem z różowymi na pętli. Także... powinieneś pracować w dochodzeniówce. ( )
  • Odpowiedz
@OldFuckinPyroRex: No właśnie nie. Jestem odbierany jako dusza towarzystwa. Ale nie lubię prowadzić gadek szmatek z dalszymi znajomymi. Unikać niezrecznej ciszy etc. I w ogóle nie obchodzi mnie co tam u niego, ani jego co u mnie. Nie bez powodu jesteśmy dalszymi znajomymi.
  • Odpowiedz