Wpis z mikrobloga

@bamsebjorn: Zjechałem z 4 filiżanek do 0.5 dziennie (piję tak co drugi dzień koło południa, dla smaku bo lubię). Budzę się nieco bardziej wypoczęty po takiej samej ilości snu. A jak któregoś dnia musiałem więcej popracować, to filiżanka kawy zadziałała lepiej niż kawa.

Przy rzucaniu robiłem sobie inkę z espresso, potem rezygnowałem z espresso, potem z inki.
  • Odpowiedz
@bamsebjorn: Polecam karmelową Inkę :) W ogóle wszystkie kawy zbożowe marki Inka są słodzone, więc jeżeli zależy Ci na braku cukru to poszukaj z innej firmy, parę ich jest.
  • Odpowiedz
@bamsebjorn: O, ja dzisiaj #4 dzień nie pije kawy (piłem 2 czarne wcześniej). Mam zamiar pociągnąć tak ~2-3 tygodnie. Oprócz tego spożywam różeniec górski aby odblokować receptory. Ciekawe co z tego wyjdzie.
  • Odpowiedz
Dobry pomysł, kupię inkę


@bamsebjorn: W żabce jest spoko kawa zbożowa, chyba Anatol się nazywa - bardzo smaczna. Też mi pomogła przy rzucaniu kawy, potem przerzuciłam się na yerbę i na zieloną herbatę. A efekt był taki, że rano nie potrzebowałam desperacko 3 kubków kawy, żeby się dobudzić.
Teraz co prawda wróciłam do kawy, ale bardziej dla smaku, a nie uzależnienia. :)
  • Odpowiedz
@ladzik: @austra: Jestem zdania, że wysoka temperatura wszystko zabija :) Ja wrzucam do małej ilości wody, mieszam i pije. Dla palaczy jak najbardziej się nadaje! Tylko to troche mocniejsze uzależnienie więc pewnie trzeba dużo silnej woli dodatkowo :P W przypadku odstawienia kofeiny przez 2 dni bolała mnie głowa, teraz już jest ok.
Ogólnie uważam, że kofeina to napój bogów, tylko uzależnia :P
  • Odpowiedz