Generalnie obrzydza i irytuje mnie mnóstwo pierdół -nigdy, przenigdy nie położę kanapki bezpośrednio na blacie, stole. nawet u siebie w domu -myje naczynia dwa razy: raz po posiłku jak normalni ludzie a drugi tuż przed użyciem -gdy mam możliwość w barach i restauracjach staram się jeść plastikowymi sztućcami bo myśl o niedokładnie wymytym widelcu z resztkami schabowego po jakimś januszu przyprawia mnie o mdłości -jeśli nie ma takiej opcji kombinuje jak dyskretnie przetrzeć blaszane sztućce chusteczkami nawilżającymi -w 4 klasie podstbazy tak sobie obrzydziłam mięso , że go nie tknęłam do teraz -ba, nie zjem niczego co dotknęło mięsa (hehe karyna zdejmij szynke i zjec samom bułke takom z chlebem. NIE) -mogę sobie obrzydzić każde jedzenie w ten sposób dlatego staram się jak najmniej rozmyslać na ten temat -gdy idę wyrzucić śmieci do pojemników z recyklingiem w których trzeba otwierać klapkę nakładam sylikonową rękawiczkę by uniknąć bezpośredniego kontaktu z ową -nigdy nie dotknę żadnej deski klozetowej bezpośrednio, zawsze przez rękawiczki silikonowe albo grubą warstwę papieru -wszędzie noszę ze sobą żel antybakteryjny -czuje się brudna po każdej jezdzie komunikacją miejską. jesli stoje muszę dotykać rączek, jeśli siedze mogę spoczywać na miejscu na którym wcześniej podróżował oszczany menel -mam ochotę zabić wszystkich ciamkających, mlaszczących ludzi -nienawidzę dźwięku gier, telewizji i głośnych rozmów w domu. w miejscach publicznych mniej mi to przeszkadza -w dzieciństwie byłam święcie przekonana, że jeśli np nie zejdę po schodach w określony sposób to cała moja rodzina umrze
@Mirabelkowa: Ja się tego pozbyłem ze 2 lata temu, chociaż nieświadomie dalej udzielają mi się natręctwa, jednak gdy to zauważę, to nie mają nade mną władzy ( ͡°͜ʖ͡°)
@Mirabelkowa: a warzywa możesz jeść? Przecież one w ziemi rosną? A na ziemię wrony i gołębie srają i koty sikają... A pod ziemią mieszkają robaki i inne chrząszcze.. Generalnie paskudztwo jak człowiek się dłużej zastanowi.
@Magnolia-Fan: Albo chleb. Przecież w takie kłosy od czasu do czasu zaplącze się jakieś jajo pająka albo pasikonik. Potem to jest mielone i ląduje w mojej kromce :|
@Mirabelkowa: myje rece 200x dziennie, nie zjem kanapki gdy noz ktory kroil chleb wczesniej dotykał pomidora. Nienawidze miec brudnych rak, a mam brudne gdy dotkne czegokolwiek: klamki, kranu (odcinam doplyw wody lokciem przez bluze po umyciu), witaniu sie. Zawsze mam swiadomosc tego ze sa 'brudne' - wtedy niczego nie zjem. Najchętniej całe życie chodziłbym w rękawiczkach.
@Mirabelkowa: W sumie to mam podobne jazdy jak Ty. Do mlaskających i ciamkających bym dorzucił jeszcze tych którzy otwierają usta przy przeżuwaniu. Jakby mnie obchodziło w jakim stanie jest ich pokarm w tej chwili. I nie lubię jak ktoś przestawia rzeczy które już położyłem. Sam muszę je przestawić jeśli jest taka konieczność, bo inaczej nie da mi to spokoju. Rozumiem Twój ból. ( ͡°ʖ̯͡°)
Tl;dr
Generalnie obrzydza i irytuje mnie mnóstwo pierdół
-nigdy, przenigdy nie położę kanapki bezpośrednio na blacie, stole. nawet u siebie w domu
-myje naczynia dwa razy: raz po posiłku jak normalni ludzie a drugi tuż przed użyciem
-gdy mam możliwość w barach i restauracjach staram się jeść plastikowymi sztućcami bo myśl o niedokładnie wymytym widelcu z resztkami schabowego po jakimś januszu przyprawia mnie o mdłości
-jeśli nie ma takiej opcji kombinuje jak dyskretnie przetrzeć blaszane sztućce chusteczkami nawilżającymi
-w 4 klasie podstbazy tak sobie obrzydziłam mięso , że go nie tknęłam do teraz
-ba, nie zjem niczego co dotknęło mięsa (hehe karyna zdejmij szynke i zjec samom bułke takom z chlebem. NIE)
-mogę sobie obrzydzić każde jedzenie w ten sposób dlatego staram się jak najmniej rozmyslać na ten temat
-gdy idę wyrzucić śmieci do pojemników z recyklingiem w których trzeba otwierać klapkę nakładam sylikonową rękawiczkę by uniknąć bezpośredniego kontaktu z ową
-nigdy nie dotknę żadnej deski klozetowej bezpośrednio, zawsze przez rękawiczki silikonowe albo grubą warstwę papieru
-wszędzie noszę ze sobą żel antybakteryjny
-czuje się brudna po każdej jezdzie komunikacją miejską. jesli stoje muszę dotykać rączek, jeśli siedze mogę spoczywać na miejscu na którym wcześniej podróżował oszczany menel
-mam ochotę zabić wszystkich ciamkających, mlaszczących ludzi
-nienawidzę dźwięku gier, telewizji i głośnych rozmów w domu. w miejscach publicznych mniej mi to przeszkadza
-w dzieciństwie byłam święcie przekonana, że jeśli np nie zejdę po schodach w określony sposób to cała moja rodzina umrze
@Mirabelkowa: Jestem chorym perfekcjonistą, zawsze edytuje wpisy, poprawiam, czytam po kilka razy itd.
Onsy? Nie jestem na bieżąco...
Chodziło o :*
#takaprawda #truestory
Do mlaskających i ciamkających bym dorzucił jeszcze tych którzy otwierają usta przy przeżuwaniu. Jakby mnie obchodziło w jakim stanie jest ich pokarm w tej chwili.
I nie lubię jak ktoś przestawia rzeczy które już położyłem. Sam muszę je przestawić jeśli jest taka konieczność, bo inaczej nie da mi to spokoju.
Rozumiem Twój ból. ( ͡° ʖ̯ ͡°)
-pierwsza rzecz jaką robię po przyjściu do domu to umycie rąk
ludzie tego nie robią :(
@ninakraviz: to jest zwykła higiena a nie OCD.