Wpis z mikrobloga

@jakosdajerade: Dla mnie tym kulminacyjnym momentem był znak pokoju. Za młodu patrzyłem jak ludzie trzęsą swoimi główkami na lewo i prawo wcale nie w imię pokoju tylko w imię ustanowionych zasad podczas mszy i zacząłem się przygotowywać do wyjścia z tego festiwalu żenady
  • Odpowiedz
@jakosdajerade: a ja zawsze śmiałem się pod nosem z ostatnich zdań: "Idźcie w pokoju Chrystusa", a ludzie "Bogu niech będą dzięki"... trochę tak jak by dziękowali, że już koniec i można iść do domu na rosół :D
  • Odpowiedz
@Harold: Tak jest! Tym bardziej, że zaraz potem rozbrzmiewała jedyna pozytywna melodia na organach dająca znak ludziom, że ma się już zielone światło na wyjście na świeże powietrze. "Idźcie w pokoju Chrystusa" - no to idziemy :)
  • Odpowiedz