Wpis z mikrobloga

@Solitary_Man: no u mnie jeszcze nie wiadomo, na usg cos widac no i brzuch #!$%@? jak #!$%@?, dali mi pyralginę i sobie leżę na korytarzu bo miejsc ponoć ni ma

a u Ciebie jak było, tak cię bolało,z dnia na dzień czy nagle jednego dnia? W sumie nie pytałem czy robią laparoskopowo się okaże. W końcu życie jest jak pudełko czekoladek
@b0lec: w nocy, rano nie mogłem buta zawiązać i bylem ogólnie ledwo żywy, pojechałem do szpitala jak mam wróciła z pracy, szybkie badanie i za 2 godziny na stole juz, nie było usg ^^ tylko krew, ciśnienie puls i heja^^. 1998-1999 coś koło tego miałem robione
@b0lec: Mnie bolalo pare dni i w miare normalnie funkcjonowalem. Wyrostek nie zawsze lapie "na pelnej #!$%@?". Szrame mam do dzisiaj paskudna... W ogole mialem #!$%@? historie, wiec taka rada ode mnie, ze jak Ci powiedza ze operowac to operuj.
@Solitary_Man: hah, to miłe z twojej strony, więc napiszę trochę więcej niż "wszystko ok". Faktycznie to był wyrostek-
przeleżałem całą noc i czekałem potem na chirurga jakoś do (Wtorek) 16, cały czas mnie bolało ale dawali mi leki przeciwbólowe. No i jak chirurg się mną zajął to powiedział, że nie ma miejsc w szpitalu w Koszalinie (nie mieli wolnych łóżek) no i że muszą mnie odesłać do innego szpitala, do wyboru