Wpis z mikrobloga

Chyba nie ma na to sposobu, mnie też szlag trafia kiedy dostaję kilka strzałów z małego kalibru i samolot płonie jak Rzym za Nerona. Kiedyś wychodziło to mniej więcej 50% jeżeli chodzi o doszczętne spalenie, teraz jeżeli chodzi o myśliwce to na 99% jest po tobie.
@agablazej: Moim zdaniem to kwestia tego czy Twój samolot ma samouszczelniające się zbiorniki paliwa. To w połączeniu z powyższym (silnik+pikowanie) daje jakąś szansę na ugaszenie pożaru. Do tego dochodzi materiał z którego jest poszycie, bo co z tego że zbiornik się uszczelni skoro poszycie się pali.
@wysuszony:
Albo leci się ruskim Yakiem. Pamiętam, że chyba yak3 zapalał się i gasił 3 razy zanim ktoś go dobił :) Prawda są samoloty które da się zgasić ( przy dużej dozie farta) ale z doświadczenia są także pewne samoloty które nigdy się nie zgaszą chyba ze wpadną do morza :P (np. thunderbolty czy typhoony).