Wpis z mikrobloga

#pieczzwykopem
Mam zaszczyt zaprezentować ciastka orzechowo bananowe z czekoladą i mozzarellą!

Co i jak:
Szklanka i garść orzechów włoskich zmielona blenderem.
Szklanka, garść i trochę mąki pszennej.
Około 2/5 kostki masła albo ile tam masz w domu, ale nie za dużo.
Dojrzały banan.
Ciut sody oczyszczonej.
Z powyższego robimy masę. Mąki na początku nie za dużo, zawsze można dosypać aż konsystencja będzie odrobinę lepka ale da się z niej coś uformować, chociaż niekoniecznie trwałego bez szkieletu.
Za szkielet posłuży nam @gorzka czekolada - tabliczka na blachę w sam raz. Ćwiartkujemy kostki, robimy z nich szkielety miseczek, żeby nie rozjechały się podczas pieczenia. Jak widać na foto - można, nie przykładałem się szczególnie a jednak połowa dała radę, więc gdyby się postarać... No i do środka wciskamy trochę mozzarelli. Pieczemy tyle ile piecze się ciastka w temperaturze w jakiej piecze się ciastka (zawsze robię wszystko na czuja w kuchni, z grubsza to chyba kilkanaście minut i 180 stopni). Efekt końcowy: ciastko jest odrobinę wilgotne dzięki bananowi, mozzarella fajnie kontruje się z czekoladą, miazga orzechowa dopełnia całości. Przepis spontan na zasadzie "co mam w lodówce" a banan zdobyty od współlokatorki po rozkminie "ale woda do mąki... to nudne". ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Pobierz
źródło: comment_meuGpQzlQ4VauKZWeuHcbn7to5gt6Mw4.jpg
  • 8
@Tuff: dzięki za ciekawostkę, dokształciłem się właśnie co to! Za samą lukrecją nie przepadam, a co dopiero jakieś wynalazki z nią, brzmi ciekawie nawet jeśli jest paskudne! :D