Wpis z mikrobloga

Narąbany facet zdrzemnął się na cmentarzu. Budzi się, noc, księżyc świeci. Zbiera się do wyjścia z cmentarza, patrzy, a tu stróż cmentarny kopie grób.

- O, ho, ho - pomyślał sobie - przestraszymy gościa...

Podkradł się cichcem, a kiedy był już tylko kilka kroków od delikwenta jak nie ryknie:

- BUUUUUUUUUUUU!!!!!!

Żadnej reakcji. Stróż jak kopał tak kopie, nawet się nie obejrzawszy.

Więc facet znowu:

- BUHAHAHAHIHIHIHIHIBUUUU!!!!

Znowu nic. Zniechęcony pijaczek odwrócił się na pięcie i idzie do wyjścia. Kiedy już sięgał ręką do furtki nagle z tyłu ktoś go łups w łeb łopatą! Facet słyszy głos stróża:

- Straszyć można, krzyczeć można, ale za teren nie wychodzimy!

#suchar #humor #suchejakpustynia