Wpis z mikrobloga

@dzolll: Około miesiąca temu chciałem zapisać się na kurs tańca (salsa w parach lub taniec towarzyski), ale pani powiedziała mi, że na takie coś przychodzą prawie zawsze pary. Jeśli chcę, to mogę tańczyć, ale tylko z instruktorką.

Miałem nadzieję, że będzie jakaś wymiana partnerów, że będzie nadwyżka kobiet (bo podobno tak zazwyczaj jest)... nic z tego :/ Chciałem się zapisać, ale jak na razie nie wyszło.
@piotrekkk: ja byłam na zajęciach na których były same dziewczyny, ale to akurat nie był taniec towarzyski :)

poszukaj sobiepartnerki i do dzieła :) może jakaś koleżanka będzie chętna?
@piotrekkk: byłam na:

-szalejemy i spalamy (faktycznie męczące ;) taki trochę rock'n'roll )

- burleska (już dużo lżejsze, kabaretowy taniec o zabarwieniu lekko erotycznym)

- 100% kobiecości (uczyłyśmy się układu do Lady Marmalade, też bardzo fajne zajęcia :))
@piotrekkk: dokładnie :) ale bardzo sympatyczne, w tym studiu są też zajęcia w parach, ale na takich nie byłam

dzisiaj był jakiś dzień otwarty i koleżanka mnie wyciągnęła, za co jestem jej bardzo wdzięczna :D