[m.....3]

#programowanie #heheszki #postgresql

Nie ma to jak samemu się z DoSować. :((((((((((((

Apka na andka wysyła cyklicznie pewną ilość danych (poprzez flaska) do mojego serwera postresql stojącego gdzieś na VPSie który wykupiłem.
Dane wypuszczane są z asynchronicznego tasku, odpalanego co X, gdzie X podaje się w msek.

Być mną.
Jebnąć się i zamiast w msek wpisać wartość w sek (w skrócie 1000 razy częściej).
Odpalić apkę.
Dziwić się że internet znowu zaczął przycinać.
Zbluzgać providera.
Zastanawiać się dlaczego logcat oszalał ...
Wyłączyć apkę, stwierdzić że flask na vpsie nie przeżył Twojego własnego ataku DoS.
Do tego flask został zabity na śmierć, pomógł tylko restart VPSa żeby to postawić od nowa.
.

[M4ks]

Do tego flask został zabity na śmierć, pomógł tylko restart VPSa żeby to postawić od nowa.

@maniac83: jesli twoj serwer potrafi zDDoSowac aplikacja na komorke to mam zla wiadomosc...

[mrMarshalX]

@M4ks: @maniac83: Skalowalne to to nie będzie :D

[m.....3]

@M4ks: oj Panowie, a gdzie ja napisałem że to jest coś produkcyjnego czy w ogóle w jakimkolwiek sensie komercyjnego ?
Nawet na Proof of concept kupujecie najdroższy pakiet oracle - wątpię.

Widzę że zasada, "dosrajmy zanim pomyślimy" stosowana jest wszędzie.

[m.....3]

@M4ks: poza tym nie DDoS tylko DoS ale nie będę się czepiać :P

[m.....3]

@mrMarshalX: na szczęście nie ma być :-)

[M4ks]

Widzę że zasada, "dosrajmy zanim pomyślimy" stosowana jest wszędzie.

@maniac83: od razu dosrajmy, humorystyczna opowiesc w odpowiedzi na Twoja humorystyczna opowieść..

[m.....3]

:-) :-)