Wpis z mikrobloga

Ja już po prostu nie mogę. Dlaczego ludzie którzy pracują, żyją poza granicami naszego kraju tacy są? Wyjechali żeby mieć lepiej, czy to pod względem kasy czy ogólnie swobody życia i kurde ciągle spotykam się z tym samym. Gdy tylko lekko podpytuje jak tam jest, jak z pracą, jakie zarobki... od razu jestem traktowany jako konkurencja i zostaje zalewany tekstami ooo Paaanie szału ni ma, kokosów ni ma, to nie to co kiedyś.. w Polsce nie jest wcale gorzej.. mam ochotę jednemu i drugiemu dać w pysk ale kultura mi nie pozwala.

Ostatnio dodatkowo mnie dobiła rodzina w Ameryce. Byłem u nich parę lat temu, dobrze się im żyje, ogólnie wszystko wygląda przyjaźnie, bezpiecznie, nic tylko żyć do śmierci. Wiązałem nawet małe plany/marzenia z wyjazdem tam i spróbowaniem żyć w "lepszym świecie". Rozmawiam przez telefon z rodzinką a ci jak gdyby nigdy nic zaczynają mi truć że u nich nie tak kolorowo, CIĘŻKO pracują ciągle, że jakby mogli to by sie do Europy przenieśli bo Europa taka zajebista i zróżnicowana. Że oni na początku nic nie mieli tylko cięzko musieli na to tyrać.. No ja oczy #!$%@?łem słuchając tego i po prostu zmieniłem temat, jednocześnie kierując rozmowę ku końcowi.

Podsumowując.. Jeszcze nie spotkałem Polaka za granicą, któremu się dobrze żyje i jednocześnie pochwaliłby się drugiemu Polakowi, nie mówiąc o namówieniu do zmiany życia na lepsze. Precz od moich piniendzy i bogactwa, w Polsce jest dobrze i sobie tam siedź..
#truestory trochę #feels #zagranica