Wpis z mikrobloga

@Adass: przez 2 misiące mieszkania 'na swoim' mieliśmy 2 przypadki wtargnięcia nieproszonych gości : raz karaluch przyniesiony ze sklepu na zimniakach lub #cebula, drugi natomiast to mieszkaniec naszej chinki.
@aloalo83: To brzmi stabilnie. Fajnie gdybyś czasem wrzucił zdjęcie zakupów, drogi do sklepu - czegoś codziennego a dla mnie bardzo egzotycznego i interesującego ;) Spotkałeś się z polskimi przychodniami w Australii ? Ciekawy jestem jak z pracą dla lekarza imigranta w tym kraju mogą nie honorować naszego wykształcenia prawda...
@Adass: miałem okazję być u polskiej lekarki ( właściwie Żona miała). z tego co wiem zawód bardzo mile widziany przez imigracyjnych. Nie chcę kłamać, ale zdaje się że jest specjalna kategoria wizy dla personelu medycznego...