Wpis z mikrobloga

@maQus: @tangerine_: @Lotczyk:

Najlepsze jest to, że oni nie protestują, bo im jest źle, ale dlatego że inni mają lepiej (mniej źle od nich).

Zauważcie, że nie protestują PRZECIWKO zbyt wygórowanym wymaganiom wobec taksówkarzy, kasom fiskalnym, licencjom, opłatom, egzaminom itp., ale PO TO żeby inni mieli tak samo #!$%@? jak oni.

A dlaczego możemy płacić mniej względem taxi za przewóz osób? Ano dlatego, że ci drudzy mniej muszą zostawiać
@staryhaliny: właśnie się dziś zastanawiałem nad tym, dlaczego większość z nich jeszcze siedzi w tym taxówkach i narzeka, skoro tak łatwo jest się przesiąść na uber i zarabiać. Zresztą oni mogli by robić tu i tam skoro mają licencje, uber byłby dla nich dodatkiem (a za jakiś czas może i głównym zarobkiem). Ale w Polsce lepiej jest sobie ponarzekać niż pomyśleć i mieć z tego profit.
@walter21: To, że wolą pracować w korporacjach, z którymi są związani od lat, można jeszcze zrozumieć. Może być też tak, że praca dla Ubera czy iTaxi itp. kłóci się z ich wewnętrznym systemem wartości. Uważają "przewóz osób" za szarą strefę korzystającą z kruczków prawnych i niedoskonałości przepisów. I to można zrozumieć, jest to logiczne.

Natomiast nie można zrozumieć czemu nie walczą o to, żeby samemu mieć mniej ograniczeń, opłat, wymogów do