Wpis z mikrobloga

Siema, doszło wczoraj miedzy mna a moja (aktualnie) byłą do duzego spięcia.. Ale od początku..

To ciągnie się od wakacji, spotkania z byłą na zasadzie ff, długo to trwało, w międzyczasie powroty i rozstania, jak w jakieś #!$%@? włoskiej komedii, nie wytrzymałem, kochaliśmy się ale ciągle działy się szopki. ciągle problemy, jak nie jej zazdrości to moje, fochy na siebie i gra w kotka i myszkę. Po-ry-te. Az w końcu dowaliła : " Kocham Cie, ale tak dłużej być nie może " , " Ja tak dalej nie umiem " . Pomyślałem sobie ze ma innego fagaska. Nerwy mi pościły i jej huknąłem " z dziwki ". Przewróciła się, zaczęły się jej krzyki " ty jesteś #!$%@?! ".. Boze.. jak ja zaluje tego.. Rozeszliśmy się. Na fb i gg jest dla mnie oschła. Od wczoraj przepraszam ją, blagam wręcz ( ajj zaczyna sie jamniczenie.. ). Powiedziala ze mnie kocha ale po tym co sie stalo nie chce mnie znac, placze przeze mnie i boi się mnie. Co mam kurna robić, wiem ze to skończyła ale miała wątpliwości.. teraz chyba rozwiałem jej wątpliwości.

#rozowepaski #zwiazki #logikaniebieskichpaskow #pytanie #milosc #niebieskiepaski
  • 18
  • Odpowiedz
@3Hajs: Ilość "baitów" która jest ostatnio na wykopie skutecznie mnie odstrasza od jakiegokolwiek zagłębiania się we wpisy. Jeśli uderzyłeś dziewczynę podczas takiej kłótni to jesteś śmieciem, elo.
  • Odpowiedz
@piotrass007: kłótnie wynikały z tego że wychodziła z koleżankami i latała nie wiem gdzie nawet a później ja zacząłem wychodzić i nic jej o tym nie mówiłem. Ostateczna kłótnia była wtedy jak nie wytrzymałem psychicznie i ją uderzyłem...
  • Odpowiedz
@3Hajs: Oj staaaaaaary...
Jeśli to nie jest bait, to powiem Ci jedno — #!$%@?łeś na całej linii i co byś teraz nie zrobił, jesteś spalony.
Przeproś dziewuchę, bądź dżentelmenem pomimo tego, co się stało i #!$%@? gdzie pieprz rośnie... Wszystkie jej koleżanki/przyjaciółki już pewnie wiedzą, jaki jesteś "czuły"... ( ͡° ʖ̯ ͡°)
  • Odpowiedz
wiem że nie powinienem jej uderzyć ale... jestem tylko człowiekiem i każdemu czasem nerwy mogą puścić


@3Hajs: Takie tłumaczenie usłyszał(a) niejedna kobieta, czy facet, którzy padli ofiarą przemocy domowej. Jedni trwają w takich związkach (bo rodzina, bo dzieci...co jest cholernie smutne i dramatyczne), a dziewczyna podjęła chyba jedyną słuszną decyzję jaką można podjąć w tym przypadku. Nie naciskaj na nią, przeproś, popracuj nad sobą (może psycholog coś pomoże?), bo nie ma
  • Odpowiedz