Wpis z mikrobloga

1. Zapraszasz laskę do pubu na pierwsze wstępne spotkanie zapoznawcze.
2. Zamawiasz sobie piwo za 10 zł a laska 2 drinki łącznie za 40 zł.
3. Kelner przynosi rachunek w wysokości 50 zł.
4. Kładziesz na stół 10 zł, na co laska patrzy na Ciebie zdziwionym wzrokiem i wzdycha Gdzie się podziali ci dżentelmeni?

Jaka jest Twoja błyskotliwa riposta?

#tinder #badoo #sympatia #podrywajzwykopem
  • 133
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Instynkt: Jak zapraszasz nieznajomą laskę i po godzinie lub dwóch stwierdzasz że nic z tego nie będzie to niech płaci za siebie i nara, a jak pod koniec spotkania stwierdzasz że jest spora szansa na to że ukąsisz jak nie po tym spotkaniu to na następnym to możesz zapłacić. Jeśli laska jest normalna to i tak na następnym spotkaniu się odwdzięczy i ona zapłaci - nigdy mi się nie zdarzyło
  • Odpowiedz
@Oskarek89: Racja. Zaprasza to i płaci ale w momencie jak trafił na pazere, która zamawia 2 driny zapewne w ciągu godziny dobrze chłopak zrobił. Kolejna Panna która myślała, ze znalazła frajera by sie napić za free.
Mam takie znajome co tak robią.
  • Odpowiedz
@Instynkt: jak chodziłem na randki i dziewczyna oczekiwała ze będę płacić to... Była ostatnia randka. Nigdy nie szukałem utrzymanki.

Jeżeli ktoś oczekuje od drugiej osoby przede wszystkim pieniędzy to postrzegając przez ten pryzmat, lepszym partnerem jest ten kto ma więcej siana.
  • Odpowiedz
@KaczorDolan: Kiedy byłeś ostatnio w barze? Jeżeli zapłacił 10zł za piwo (a sądząc z opisu wziął najtańsze) to ona pewnie wzięła najtańszego drinka (bo w barach, klubach 20zł to tani drink, większość kosztuje bliżej 30zł i to nie w Wawie).
  • Odpowiedz
@carlosz: Dlatego staram się raczej do reala nie chodzić, często można tam ludzi pierwszy raz spotkać i nie wiem jak się zachować wtedy, bo go nie poznałem i pierwszy raz w realu spotykam... Osobiście preferuję inne lokale.
  • Odpowiedz
@Instynkt: Kisnę z Januszy romantyzmu i burzliwych dżentelmenow w tym wpisie. Może jeszcze kwiaty na pierwszą randkę i kurtka na ziemię jak jest kałuża aby mogła przejść? Swojej dziewczynie można postawić od czasu do czasu, ale lasce z którą się ledwo znam na jednym z pierwszych spotkań? Nie sądzę. Oczywiście w takiej sytuacji nie pozostaje nic innego zrobić jak zapłacić ale prawda taka ze to jest alarm i ostrzeżenie aby
  • Odpowiedz
@Instynkt: kuzwa, to naprawdę nie takie trudne. Pierwsze 2,3 spotkania stawiasz ty, aby zrobic dobre wrażenie, pózniej każda normalna laska sama proponuje (bo juz sie znacie i wogole jest troche inaczej). Dajcie spokoj, to naprawdę siara proponować dziewczynie aby zapłaciła za siebie. Jak sama nie wyjdzie z inicjatywą to się wiecej z nią nie spotykaj.
  • Odpowiedz
@Instynkt: zresztą możecie sobie tu dyskutować czy to uczciwe czy nieuczciwe, czy tak powinno być, że równouprawnienie itp, ale prawda jest taka, że każdy facet (KAŻDY), ktory powie dziewczynie, aby sama zapłaciła, jest skończony w oczach kobiety. To taki...mega fail na koniec i kobieta to wlasnie zapamięta z całego spotkania, bo to takie kuzwa strasznie niezręcznie. Tak po prostu jest i nie ma co dyskutować.
  • Odpowiedz
@Weng: jak ja raz zaproponowałem dziewczynie, którą znałem od kilku miesięcy i lubiłem, że za nią zapłacę drobną sumę to nie było nawet o tym mowy, 5 minut gadania i stała na swoim. widocznie niektóre poszukują "sponsora". dla mnie debilizmem jest inwestować pieniądze w ludzi, których drugi raz na oczy możesz nie zobaczyć. to tak jakby płacić lasce za to że z nami spędza czas, że to jej praca a
  • Odpowiedz